Zespół Soundgarden zaistniał na rockowe scenie Seattle w 1984 roku, a pierwszy album grupy ukazał się ostatniego dnia października cztery lata później. Debiut - i to wydany nakładem niezależnej, niszowej wytwórni SST - i już duży sukces. O grupie na rynku dość szybko zrobiło się głośno, a Ultramega OK zapewniła Soundgarden pierwszą w karierze nominację do nagrody Grammy - w kategorii 'Najlepsze wykonanie metalowe'. Formacja co prawdę nie wygrała, w świecie stricte metalowym miała jednak pozostać przez najbliższe jeszcze kilka lat, wyrazem czego jest również druga płyta zespołu.
Nagranie drugiej płyty Soundgarden
Sukces Ultramega OK sprawił, że zespołem na dobre zainteresowały się duże wytwórnie. Te chciały nawiązać współpracę z formacją jeszcze przed premierą debiutu, ta jednak zdecydowała się postawić na niezależny label, co sam Chris Cornell postrzegał z perspektywy czasu jako ogromny błąd. Po zakończeniu trasy koncertowej zespół podpisał w końcu kontrakt z A&M Records, powodując odsunięcie się od niej części swoich fanów. Mowa o grupie szczególnie mocno związanej ze sceną Seattle, która zarzuciła Soundgarden zwyczajne sprzedanie się. Część publiczności odpłynęła, zniesmaczona tym, że ta zdecydowała się na koncertowanie u boku "skandalistów z LA", czyli Guns N' Roses.
W tle tej całej niechęci grupa przystąpiła do prac nad swoim drugim albumem, a w roli producenta towarzyszył jej Terry Date. W grupie jednak już wtedy nie działo się najlepiej - z grupy wymiksował się jej pierwszy basista i współzałożyciel Hiro Yamamoto, który wrócił na studia. Przebieg tworzenia i nagrywania był więc mocno utrudniony i doprowadził do tego, że większość kompozycji stworzył w pojedynkę Cornell. Brzmieniowo na drugiej płycie grupa jeszcze bardziej poszła w klasyczne metalowe brzmienie, rodem z tradycji Black Sabbath, choć Kim Thayil wspomniał nawet o... Bauhaus! Prace rozpoczęły się w grudniu 1988 roku i zakończyły już po miesiącu, dużo dłużej trwał jednak proces miksowania i mastering materiału.
Polecany artykuł:
Ciekawostki o drugiej płycie Soundgarden
Drugi album studyjny Soundgarden, będący równocześnie pierwszym, wydanym pod szyldem dużej wytwórni, ukazał się 5 września 1989 roku pod tytułem Louder Than Love. Premiera krążka poprzedzona była wydaniem singla, na który wybrano numer tytułowy. Recenzje wydawnictwa były ogólne dość dobre, chwaląc przede wszystkim wokal Chrisa i umiejętności Kima, dziennikarze miażdżyli jednak teksty piosenek, zarzucając im, że są one naprawdę banalne. Już na kolejnej płycie stało się jasne, że muzycy te akurat uwagi wzięli sobie mocno do serca.
Dziś Louder Than Love pamięta się przede wszystkim jako ostatnie wydawnictwo Soundgarden, w nagraniach którego brał udział Hiro Yamamoto, którego na krótko zastąpił Jason Everman, aż w końcu w 1990 roku rolę basisty w zespole objął Ben Shepherd. Jakie jeszcze ciekawostki skrywa drugi album amerykańskiej formacji? Sprawdź w galerii na samej górze!