Jak informują zagraniczne media, słynny budynek, znajdujący się w centrum Los Angeles, stanął w płomieniach dokładnie 26 grudnia przed godziną 11:00 rano czasu lokalnego. Ogień zaczął rozchodzić się w natychmiastowym tempie, a na miejscu szybko pojawiło się aż siedemnaście zastępów straży pożarnej. Grupie około stu strażaków udało się opanować sytuację dopiero po upływie półtorej godziny. Budynek w ostatnim czasie służył jako miejsce szkoleniowe dla strażaków, a w chwili pożaru znajdowało się w nim kilka osób, które udało się ewakuować - nikt nie ucierpiał w wyniku pożaru.
Niestety, ogień okazał się być rozległą siłą niszczącą. Jak informuje za pośrednictwem swojej strony internetowej Los Angeles Fire Department, budynek uległ poważnemu uszkodzeniu - naruszona została jego struktura, służby mają także wątpliwości co do stanu jego konstrukcji. Na ten moment przyczyna pożaru nie jest znana. Decyzję, co do przyszłości zabytku podjąć ma Los Angeles Department Building and Safety. Poniżej nagranie wideo z akcji straży pożarnej.
Historia słynnej okładki
Będący obecnie zabytkiem budynek zyskał sławę po tym, gdy w jego witrynie zdjęcie okładkowe piątego studyjnego albumu, Morrison Hotel, zrobił sobie zespół The Doors. Autorem fotografii jest Henry Diltz i co ciekawe, grupa nie otrzymała pozwolenia na organizację sesji zdjęciowej i stanęła przed szybą z napisem "Morrison Hotel" gdy pracownik miejsca na chwilę odszedł zza lady. Być może nie każdy wie także o tym, że w budynku nakręcono część zdjęć do teledysku słynnego Beat It Michaela Jacksona.