Zespół Guns N' Roses powstał w 1985 roku, a już dwa lata później światło dzienne ujrzał jego debiut. Appetite for Destruction zaczął być zauważany na rynku i podbijać go, gdy na drugi singiel promujący krążek wybrany został numer Welcome to the Jungle. Jeszcze głośniej o młodej, hard rockowej formacji zrobiło się po wydaniu kolejnym utworów: Sweet Child O' Mine i Paradise City. Idąc za ciosem zespół wydawał kolejne płyty: G N' R Lies oraz przełomowy, podwójny album Use Your Illusion I & II. Po tym udało się jeszcze zaprezentować wydawnictwo "The Spaghetti Incident?", jednak już kilka lat później na dobre sypać zaczął się skład formacji. Jeszcze w 1990 roku z grą w nim pożegnał się perkusista Steven Adler, rok później odszedł gitarzysta Izzy Stradlin, a kolejno także Duff McKagan i Slash.
Dwaj ostatni powrócili do Axla Rose'a dopiero w 2016 roku. Grupa wciąż działa, aktywnie koncertuje, a od jakiegoś czasu mówi się coraz głośniej o tym, że pracuje ona nad zupełnie nowym materiałem, który miałby trafić na jej najnowszy, pierwszy od ponad szesnastu lat album.
Polecany artykuł:
Slash o zakopaniu toporu wojennego z Axlem
Od powrotu gitarzysty i basisty do Gunsów za chwilę minie już dziesięć lat! Jak czas ten wspomina Slash? Muzyk był gościem audycji radiowej "The Abe Kanan Show", w której stwierdził, że to było coś naprawdę wspaniałego zostawić za sobą dawne konflikty i znowu zacząć działać muzycznie razem z wokalistą.
"Kudłaty" mówił też, że czuł ogromne szczęście gdy w końcu, po latach, znowu przyszło mu porozmawiać z Axlem. Jak stwierdził Slash w wywiadzie, przez te wszystkie lata, mimo wszystko, bardzo za nim tęsknił. Okazuje się, że mimo upływu czasu, dawnych kłótni, wciąż była między nimi ta twórcza chemia
Między nami było tyle wrogości, że z biegiem czasu było tylko coraz gorzej. Kiedy więc w końcu porozmawialiśmy i zacząłem mówić o graniu, Boże, z naszych ramion zdjęto ogromny ciężar, a powrót był tak ekscytujący. I była ta chemia, o której się zapomina. Jak intensywna jest, kiedy wychodzicie razem na scenę lub po prostu razem pracujecie. Więc tak, jest naprawdę fajnie i jestem naprawdę szczęśliwy, że udało nam się to wszystko pokonać - mówił Slash w wywiadzie.
