Oburzające słowa nie zostały wyrwane z kontekstu. W materiale podsumowującym trzydniowy festiwal wypowiadają się zarówno jego uczestnicy jak i osoby, które przeciwko niemu protestowały. Warto tu przypomnieć, że jeszcze na kilka dni przed koncertami w Aleksandrowie Łódzkim organizowane były publiczne modlitwy oraz zgromadzenia mają na celu „zadośćuczynienie za grzech bluźnierstwa”. Środowiska religijnych fundamentalistów uważają Summer Dying Loud za siedlisko zepsucia i zła, które może zepsuć nie tylko sumienia dorosłych, ale przede wszystkim dzieci i młodzież.
W tej sprawie do miasta przyjechał także Michał Owczarski, prezes Fundacji Życie. Organizacja, która ma jako misję wpisane patriotyczne wychowanie, postanowiła wesprzeć prawnie przeciwników SDL. W rozmowie z reporterem TV Aleksandrów Łódzki Owczarski został zapytany o to czy zachowania pokojowo nastawionej i sympatycznej publiczności go niepokoją.
- Pan Trynkiewicz też jest osobą pogodną, bardzo uprzejmą, wykształconą, oczytaną. To nie jest żaden argument, że tam są ludzie pogodni – odpowiedział – Dzieci do 13-ego roku życia nie płacą za karnet, jest to zachęta. Ja uważam, że wręcz przeciwnie, powinien być zakaz, tak jak w dyskotekach Jest to powszechnie akceptowane w Polsce, że do dyskotek, do klubów nocnych, nawet do niektórych nie można wchodzić do 20-ego, 21-ego roku życia.
Warto tu przypomnieć, że reprezentujący fundamentalistów Owczarski szefuje fundacji, której w 2022 wytknięto dość niepokojące praktyki. Jak donosił TVN24 Fundacja Życie dostała prawie 10 milionów złotych w grantach z Funduszu Sprawiedliwości. Celem tego funduszu jest niesienie pomocy ofiarom przestępstw oraz wsparcia na start osobom, które odsiedziały wyrok.
Według raportu Najwyższej Izby Kontroli aż 280 złotych z Funduszu wydano "niezgodnie z przepisami, niecelowo, niegospodarnie lub nierzetelnie". Dotyczyło to także projektu Fundacji Życie, która miała za te pieniądze stworzyć „Ligę NGOs”, której celem było wykształcenie kilkuset osób, które będą „liderami przeciwdziałania przestępczości” oraz przygotowanie szkoleń dla resortu sprawiedliwości.
Strona projektu nie działa, a dziennikarze donoszą, że szkolenia obejmują jedną 6-slajdową prezentację w Power Poincie. Zamiast „zintegrowanego programu aktywizacji społeczeństwa obywatelskiego w sektorze przeciwdziałania przestępczości” dorzucono prawnikom związanym z Ministerstwem dodatkowe szkolenia. Rzeczywiście, to pokazuje jak wiarygodne są osoby, które tak chętnie korzystają z tradycji religijnej i ikonografii do ograniczania cudzych praw.