Ronnie Radke ostatnio znalazł się na językach fanów i fanek ciężkich brzmień, gdy napisał na swoim profilu na portalu "X", że w sumie to jest pierwszym wokalistą metalowo-rapowym, a już na pewno jest pionierem ze względu na sposób, w jaki to robi. Jego stanowisko spotkało się z naprawdę skrajnymi reakcjami fanów. Teraz o Radke znowu jest głośno i także ze względu na jego słowa, a także zachowanie grupy jego hejterów...
Ronnie Radke reaguje na wieści o... własnej śmierci!
Lider Falling in Reverse ma równie dużo grono fanów, jak i anty-fanów, których ten narobił sobie głównie za sprawą podobnych do powyższej kontrowersyjnych wypowiedzi (przypominamy, że jeszcze wcześniej Ronnie wdał się w internetową pyskówkę z fanami m.in. Metalliki i AC/DC, którzy odważyli się do skrytykować). Grupy te poszły jednak o krok za daleko i zaczęły powielać informację o... śmierci muzyka! Ten udostępnił te wpisy u siebie, pisząc, że "armia dysmorfijna jest w natarciu", czym pozwolił sobie na, kolejny już, transfobiczny komentarz, czym na pewno nie naprawi swojej opinii. Dodatkowo, użyte przez Radke słowo ma inne znaczenie - dysmorfia to bardzo poważna wada genetyczna, która objawia się anomaliami w wyglądzie zewnętrznym. Dużo dojrzalej do sprawy podeszli fani Radke, którzy zdecydowali się otwarcie i ostro skrytykować tworzenie i rozpowszechnianie fake newsów.