Sammy Hagar, Eddie Van Halen

i

Autor: Chris Pizzello/Invision/East News, Wikimedia Commons

Wiadomości

Sammy Hagar skrytykował mocno Alexa Van Halena. "Nie oddaje on sprawiedliwości muzycznemu dziedzictwu swojego brata"

2025-01-02 11:57

Spore kontrowersje wywołała książka Alexa Van Halena. Perkusista "wygumkował" z niej okres, w którym wokalistą zespołu Van Halen był Sammy Hagar. – Nie docenianie tych lat jest bluźnierstwem wobec muzykalności, talentu kompozytorskiego i spuścizny jego brata – napisał, na Instagramie, Hagar.

Sammy Hagar skrytykował mocno Alexa Van Halena na Instagramie. Poszło o książkę

W październiku 2024, nakładem wydawnictwa Harper Collins, ukazała się autobiografia perkusisty Alexa Van Halena zatytułowana Brothers. W książce muzyk opisuje szerzej relację ze swoim bratem, Eddiem, który zmarł w 2020, a także o kulisach powstania zespołu Van Halen i jego historii. 

Tyle, że historia grupy kończy się w 1985 roku po odejściu ze składu wokalisty Davida Lee Rotha, który później jeszcze do grupy wrócił. Jego następcą został Sammy Hagar. Z nim formacja Van Halen nagrała cztery studyjne albumy: 5150 (1986), OU812 (1988), For Unlawful Carnal Knowledge (1991) i Balance (1995). Hagar, łącznie, w składzie był ponad dziesięć lat (1985–1996 oraz 2003–2005). 

Eska Rock_Oto zestawienie najbardziej udanych tras koncertowych 2024 roku. W TOP10 nie zabrakło rockowych legend!

Mimo tego, że ten okres w historii Van Halen był dość udany, został "wygumkowany" z książki perkusisty. Dlaczego? – To, co wydarzyło się po odejściu Dave’a, sprawiło, że to już nie był ten zespół. Nie mówię, że było lepiej, gorzej czy cokolwiek takiego... Zawsze dawaliśmy z siebie wszystko. Ale magia była w pierwszych latach, kiedy nie wiedzieliśmy, co robimy. Kiedy byliśmy gotowi spróbować wszystkiego – wyjaśniał, nie tak dawno, Alex Van Halen w rozmowie z amerykańskim magazynem Billboard

Takie podejście do sprawy, co nie będzie żadnym zaskoczeniem, nie spodobało się mocno Hagarowi. Wokalista, w mediach społecznościowych, w sposób dosadny wypowiedział się na temat postępowania Alexa Van Halena. 

Sammy Hagar, na Instagramie, udostępnił zdjęcie z Eddiem Van Halenem, które zostało zrobione na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Jeden z użytkowników napisał, że "większość purystów uważa, że ​​Van Halen skończyło się po odejściu Lee Rotha". Szybko odpowiedział na to Hagar. 

Mogło tak być, przyjacielu, ale zamiast tego sprzedaliśmy ponad 50 milionów płyt, mieliśmy album numer jeden i wyprzedaliśmy każdy budynek i stadion na całym świecie przez całą dekadę. To nigdy więcej się już nie powtórzyło – napisał. 

Dodał także: – Alex nie oddaje sprawiedliwości muzycznemu dziedzictwu swojego brata, nie doceniając tych albumów i świetnej muzyki, którą Eddie i ja napisaliśmy razem, nie Alex. Nie docenianie tych lat jest bluźnierstwem wobec muzykalności, talentu kompozytorskiego i spuścizny jego brata.

Tak więc relacje na linii Alex Van Halen-Sammy Hagar nie należą obecnie do najlepszych. Wokalista przyznał jednak, że chciałby, aby stosunki się poprawiły. – To jest na mojej liście rzeczy do zrobienia. Nie chcę, żebyśmy zabierali to wszystko do grobów. Chcę, żebyśmy zostali przyjaciółmi. Nie chcę grać w zespole z Alem. Nie proszę o to. Widzę, że nie jest do tego zdolny. Gdyby był, chętnie bym z nim zagrał, ale to nie jest to, czego szukam. Wystarczy, że zostaniemy przyjaciółmi – powiedział w rozmowie dla Rolling Stone'a

Oto najciekawsze występy gościnne Eddiego Van Halena:

Polska na ucho
Życie w trasie