Sammy Hagar skrytykował mocno Alexa Van Halena na Instagramie. Poszło o książkę
W październiku 2024, nakładem wydawnictwa Harper Collins, ukazała się autobiografia perkusisty Alexa Van Halena zatytułowana Brothers. W książce muzyk opisuje szerzej relację ze swoim bratem, Eddiem, który zmarł w 2020, a także o kulisach powstania zespołu Van Halen i jego historii.
Tyle, że historia grupy kończy się w 1985 roku po odejściu ze składu wokalisty Davida Lee Rotha, który później jeszcze do grupy wrócił. Jego następcą został Sammy Hagar. Z nim formacja Van Halen nagrała cztery studyjne albumy: 5150 (1986), OU812 (1988), For Unlawful Carnal Knowledge (1991) i Balance (1995). Hagar, łącznie, w składzie był ponad dziesięć lat (1985–1996 oraz 2003–2005).
Mimo tego, że ten okres w historii Van Halen był dość udany, został "wygumkowany" z książki perkusisty. Dlaczego? – To, co wydarzyło się po odejściu Dave’a, sprawiło, że to już nie był ten zespół. Nie mówię, że było lepiej, gorzej czy cokolwiek takiego... Zawsze dawaliśmy z siebie wszystko. Ale magia była w pierwszych latach, kiedy nie wiedzieliśmy, co robimy. Kiedy byliśmy gotowi spróbować wszystkiego – wyjaśniał, nie tak dawno, Alex Van Halen w rozmowie z amerykańskim magazynem Billboard.
Takie podejście do sprawy, co nie będzie żadnym zaskoczeniem, nie spodobało się mocno Hagarowi. Wokalista, w mediach społecznościowych, w sposób dosadny wypowiedział się na temat postępowania Alexa Van Halena.
Sammy Hagar, na Instagramie, udostępnił zdjęcie z Eddiem Van Halenem, które zostało zrobione na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Jeden z użytkowników napisał, że "większość purystów uważa, że Van Halen skończyło się po odejściu Lee Rotha". Szybko odpowiedział na to Hagar.
Mogło tak być, przyjacielu, ale zamiast tego sprzedaliśmy ponad 50 milionów płyt, mieliśmy album numer jeden i wyprzedaliśmy każdy budynek i stadion na całym świecie przez całą dekadę. To nigdy więcej się już nie powtórzyło – napisał.
Dodał także: – Alex nie oddaje sprawiedliwości muzycznemu dziedzictwu swojego brata, nie doceniając tych albumów i świetnej muzyki, którą Eddie i ja napisaliśmy razem, nie Alex. Nie docenianie tych lat jest bluźnierstwem wobec muzykalności, talentu kompozytorskiego i spuścizny jego brata.
Tak więc relacje na linii Alex Van Halen-Sammy Hagar nie należą obecnie do najlepszych. Wokalista przyznał jednak, że chciałby, aby stosunki się poprawiły. – To jest na mojej liście rzeczy do zrobienia. Nie chcę, żebyśmy zabierali to wszystko do grobów. Chcę, żebyśmy zostali przyjaciółmi. Nie chcę grać w zespole z Alem. Nie proszę o to. Widzę, że nie jest do tego zdolny. Gdyby był, chętnie bym z nim zagrał, ale to nie jest to, czego szukam. Wystarczy, że zostaniemy przyjaciółmi – powiedział w rozmowie dla Rolling Stone'a.