W 2023 roku dokładnie pięćdziesiąt lat skończył album, który do dziś uznawany jest za jeden z najważniejszych i najbardziej wpływowych w muzyce. Mowa oczywiście o The Dark Side of the Moon Pink Floyd, po wydaniu którego kariera zespołu nabrała tempa i zaczął on być postrzegany jako jeden z najważniejszych na rynku. Koncepcyjny album, skupiający się na kwestiach takich jak czas, przemijanie, śmierć czy chciwość uznawany jest za muzyczne, tekstowe i produkcyjne arcydzieło, a jego jakość, mimo upływu pięciu dekad, nie maleje.
Tym większym zaskoczeniem dla wielbicieli i wielbicielek grupy było ogłoszenie Rogera Watersa. Były basista Pink Floyd dwa lat temu zapowiedział, że z okazji jubileuszu zdecydował się... nagrać nową wersję płyty. Muzyk tłumaczył, że w ramach projektu chce przyjrzeć się sprawom, o których wtedy śpiewał i pisał, jednak z perspektywy osiemdziesięciolatka. Płyta The Dark Side of the Moon Redux ujrzała światło dzienne jesienią 2023 i w muzycznych podsumowaniach tego roku często wskazywana była jako jedna z najgorszych.
ZOBACZ TAKŻE: Recenzja albumu "The Dark Side of the Moon Redux"
Nadchodzi nowa wersja niesławnego projektu Rogera Watersa
Gdy wydawało się, że świat - i sam Waters - już nieco zapomnieli o projekcie, dość nieoczekiwanie artysta ogłosił, że... wyda jego nową wersję! Już 14 marca ukaże się limitowana edycja deluxe The Dark Side of the Moon Redux, do której dołączone zostaną wykonania utworów z tej płyty na żywo - basista promował wydawnictwo występem w Palladium w Londynie na początku października 2023 roku.
W skład wydania rozszerzonego wejdzie także wideo-wywiad z Watersem, w którym omawia on słynny album piosenka po piosence, do tego całość wzbogaci 40-stronnicowy album, zawierający zdjęcia, prezentujące artystę podczas sesji nagraniowych The Dark Side of the Moon Redux oraz podczas przygotowań do londyńskiego występu.