Koncert zespołu Metallica w Warszawie

i

Autor: Szymon Starnawski

wypowiedzi muzyków

Rob Trujillo o dołączeniu do Metalliki: „To było nieprawdopodobne”. Basista musiał odmówić Ozzy'emu

W 2023 roku minęło dokładnie dwadzieścia lat od momentu dołączenia Roberta Trujillo do Metalliki. Muzyk całkiem niedawno w ramach jednego z wywiadów powrócił do tamtych czasów i opowiedział nieco więcej nie tylko o samych przesłuchaniach, ale też okolicznościach, kiedy to dostał potwierdzenie, że właśnie jego wybrano na nowego basistę legendy thrashu.

Dziś z pewnością każdy, kto słyszy imię i nazwisko Robert Trujillo, od razu myśli sobie Metallica - no może polskim fanom i fankom do głowy przyjdą też nuty Wehikułu Czasu Dżemu, Snu o Warszawie Czesława Niemena czy Kocham Cię, kochanie moje Maanamu. Nim jednak Rob został częścią tej formacji, był już uznanym basistą, znanym z działalności w grupach Suicidal Tendencies, Infectious Grooves i Black Label Society oraz oczywiście z nagrywania i koncertowania u boku Ozzy'ego Osbourne'a.

Robert wziął w 2003 roku udział w przesłuchaniach na nowego basistę Metalliki po odejściu Jasona Newsteda, kiedy to formacja znajdowała się w bardzo trudnym momencie swojej historii i próbowała nagrać nowy album - mowa oczywiście o St. Anger. Ostatecznie to właśnie jego James Hetfield, Lars Ulrich i Kirk Hammett wybrali na tego, z którym chcą dalej działać. Okazuje się, że działo się to w momencie, który postawił basistę w dość trudnej sytuacji.

10 największych zwrotów w karierze Metalliki. Wszystko zaczęło się od "Kill'em All"

Metallica czy Ozzy, czyli sztuka trudnych wyborów

Robert był ostatnio gościem podcastu "Soundings", w którym opowiedział chociażby o tym, co czuł, gdy zaproponowano mu aż milion dolarów bonusowej zapłaty za przyjęcie propozycji dołączenia do Metalliki, co sam zainteresowany określił jako "nieprawdopodobne". Muzyk nie ukrywa, że był ogromne podekscytowany, jednak dość szybko uświadomił sobie, że przed nim masa pracy i nie miał nie tylko czasu na to, by cieszyć się ze swojego osiągnięcia i zastrzyku gotówki, ale też by spędzać czas z rodziną. Jak mówi Rob: "Pamiętam, że nie wróciłem do domu przez jakieś sześć miesięcy, prawie. Może wróciłem do domu na noc lub dwie, żeby zabrać jakieś ciuchy lub cokolwiek innego, czego potrzebowałem [...] ale w zasadzie w tym momencie przeniosłem się do San Francisco. Moje życie zmieniło się na zawsze".

To jednak nie wszytko. Trujillo mówi, że odbyły się dwa przesłuchania, po tym drugim jednak miał on być przekonany, że nie ma szans na stanowisko basisty w Metallice, w związku z czym przyjął propozycję wyruszenia w trasę koncertową z Ozzym Osbournem, który osobiście z tej sprawie do niego zadzwonił, czego miał nigdy nie robić. Jednak na chwilę przed startem tournée do Roba zadzwonił Lars, który zaproponował mu spotkanie, a na tym dowiedział się on, że to jego właśnie wszyscy chcą widzieć w roli nowego basisty Metalliki.

Wracam do grania i wracam do pracy. I dosłownie, dwa dni później lub następnego dnia, dostaję telefon od Larsa, który mówi: "Hej, chcemy, żebyś tu przyszedł i chcemy z tobą porozmawiać". Więc mówię: "OK". Nie mówię im, że mam koncerty. Zawsze myślę o najgorszym scenariuszu. I uważam, że są oni takimi facetami, którzy chcieliby, żebyś przyleciał, żeby powiedzieć Ci, że się nie dostałeś. To funkcjonuje w taki sposób: "Chcieliśmy ci powiedzieć osobiście, bo cię szanujemy, nie dostałeś tej fuchy" - coś takiego. Więc przygotowuję się do tego. Ale nie jestem pewien. Ozzy właśnie do mnie zadzwonił, więc pomyślałem: "Czekaj, to szaleństwo. To jest dziwne". Więc idę tam, i to było to spotkanie z ofertą pieniędzy i tym wszystkim.

Rob opowiada dalej, że próbował się dogadać z Metalliką, by mógł wziąć udział w trwającej około dwa miesiące trasie Ozzy'ego, szybko jednak się zorientował, że musi dokonać wyboru, a słusznym wydawał się mu być tylko jeden. Basista spotkał się więc z "Księciem Ciemności" i jego żoną oraz menedżerką i jak mówi, nie była to łatwa rozmowa, gdyż współpracował z Osbournem od około siedmiu lat, ostatecznie wszystko jednak zakończyło się dobrze - Robert Trujillo od ponad dwudziestu lat jest częścią Metalliki, a do tego regularnie współpracuje z Ozzym.

Oto 10 ulubionych numerów basisty: