Już za niespełna miesiąc na rynku ukaże się najnowszy album zespołu Greta Van Fleet. Mowa o krążku Starcatcher, który do tej pory promują już trzy single, w tym świetnie przyjęty, klimatyczny Meeting the Master. Na kilka tygodni przed premierą, w centrum zainteresowania znalazł się wokalista grupy, Josh Kiszka. Zamieścił on w swoich social mediów wpis, w którym określił się jako dumnego członka społeczności LGBTQIA+, dodając, że od ośmiu lat pozostaje w związku z osobą tej samej płci. Josh w ten sposób postanowił wesprzeć swoich fanów, w których bezpośrednio uderzają kolejne ustawy, przyjmowane przez władze stanu Tennessee, których głównym założeniem jest ograniczanie praw społeczności LGBTQIA+.
Rob Halford wspiera wokalistę Grety Van Fleet!
Nie trzeba było długo czekać na reakcję, chyba najsłynniejszego geja świata metalu - Roba Halforda. Wokalista zespołu Judas Priest zdecydował się na coming out w 1998 roku, w swojej autobiografii przyznał także, iż konieczność ukrywania swojej orientacji w zdominowanym przez postać męskiego macho świecie rocka i metalu doprowadziła go do depresji i prób samobójczych. Obecnie Rob chętnie i często wypowiada się odnośnie kwestii, dotyczących społeczności LGBTQIA+ i apeluje o konieczność uszanowania jej praw.
Nikogo więc nie powinno dziwić, że Rob skomentował wpis Josha. Halford napisał bardzo krótko, jakże jednak wymowne słowa, "Kocham cię, Josh" i dodał kilka emotek. Fani bardzo szybko zwrócili uwagę na tę konkretną reakcję, a wpisy z nią zdobywają coraz większą popularność na Twitterze.