Ostatni album studyjny Panów z Judas Priest ukazał się w 2018 roku. Mowa oczywiście o krążku Firepower, który osiągnął bardzo duży sukces komercyjny i krytyczny. Już rok później zespół świętował swoje pięćdziesięciolecie i wtedy właśnie zdradził, że nowy album na pewno powstanie, a Glenn Tipton już komponuje nowe riffy. W styczniu 2020 roku Richie Faulkner napisał na swoim Twitterze, że już w przyszłym miesiącu cała grupa spotka się w studiu, by rozpocząć nagrania nowej płyty, niestety, proces ten został przerwany przez pandemię COVID-19, również trasa z okazji 50-lecia została przełożona najpierw na 2021, a następnie na 2022 rok. W ostatnich miesiącach Panowie dzielili się drobnymi szczegółami na temat nadchodzącego wydawnictwa, jednak bez konkretów.
Nowy album Judas Priest to afirmacja legendy zespołu według Roba Halforda
Lider grupy udzielił ostatnio wywiadu amerykańskiej stacji telewizyjnej AXS TV, a tematem przewodnim rozmowy był oczywiście nadchodzący album Judas Priest. Muzyk został poproszony o wskazanie kilku słów kluczy, której kojarzą się z nadchodzącym wydawnictwem. Rob zdradził, płyta będzie swoistą afirmacją tego, czym od zawsze jest Judas Priest, nie będzie zawierać muzycznych eksperymentów, ale pokaże najlepszą energię i determinacje członków grupy. Halford potwierdził także, że wydaniu albumu towarzyszyć będzie nowa trasa koncertowa!
Nie mogę powiedzieć »więcej tego samego«, bo to cztery słowa, prawda? Mam na myśli tę samą energię, tę samą witalność, tę samą determinację, i naprawdę jest to kolejna afirmacja tego, co kochasz w Judas Priest. Jeśli posłuchasz jakiegokolwiek albumu z 'Rocka Rolla' z lat 70-tych aż do "Firepower" i wszystkiego, co działo się między nimi, czy to „Turbo Lover”, czy „Painkiller” lub „[You've Got] Another Thing Comin”, wszystkie je łączą punkty tych wspaniałych 50 lat metalu, tej podróży, w której się znajdujemy. I to jeszcze nie koniec, ludzie, bo to oznacza kolejny album i kolejną trasę koncertową. I nie możemy się doczekać, aby dalej grać wam metal, ponieważ turbodoładowanie nie zostanie wyłączone w najbliższym czasie - powiedział Rob w wywiadzie.
Kiedy ukaże się nowy album Judas Priest?
Nierozwiązaną nadal sprawą jest to, kiedy możemy spodziewać się premiery nowego albumu legendy. O ten aspekt Halford został zapytany podczas rozmowy w audycji radiowej "Out Of The Box With Jonathan Clarke". Wokalista przyznał, że płyta jest już na wykończeniu, a większość nagrań jest już gotowa, on sam musi jeszcze dodać do nich swój wokal i jest bardzo podekscytowany, gdyż dla niego jest to dowód, że przed Judas Priest prawdziwa, metalowa przyszłość. Na chwilę obecną terminarz Judas Priest na najbliższe miesiące prezentuje się następująco: w grudniu zespół zakończy obchody 50-lecia, w przyszłym roku zagra kilka koncertów w Wielkiej Brytanii i Europie z Ozzym Osbourn'em, kilka solowych występów także na Starym Kontynencie, a następnie przystopuje, by zająć się kampanią promocyjną najnowszego albumu. Czy to oznacza, że jego premiery możemy się spodziewać w drugiej połowie 2023 roku lub na początku 2024 roku? Pozostaje nam czekać na oficjalne potwierdzenia!
