Prawie dwa lata temu Richie Sambora, zupełnie niespodziewanie, zaczął podsycać plotki, jakoby zbliżał się jego rychły powrót do składu zespołu Bon Jovi. Przypominamy, że gitarzysta dość nagle zdecydował się odejść z grupy w 2013 roku i szybko skupił się na innych projektach. Do jednorazowego połączenia z oryginalnym gitarzystą doszło jedynie w 2018 roku na ceremonii włączenia Bon Jovi do Rock & Roll Hall of Fame.
Sambora przez ostatnie kilkanaście miesięcy dawał dość niejasne sygnały raz mówiąc, że jego powrót do grupy jest przesądzony, innym razem twierdząc, że w sumie to jeszcze z Jonem nawet nie rozmawiał. Gdy na początku tego roku stało się jasne, że Bon Jovi planuje powrót z nową muzyką, a do tego zapowiedziano premierę serialu dokumentalnego o zespole, wszyscy zrozumieli, że żaden powrót Sambory do składu nie ma miejsca, został on jednak zaproszony, by wypowiedzieć się na potrzeby Thank You, Goodnight: Historia Bon Jovi. Dość szybko po emisji produkcji muzyk dał do zrozumienia, że nie podoba mu się to, w jaki sposób został w niej przedstawiony - teraz gitarzysta poszedł o krok dalej.
Richie Sambora atakuje na portalu X
Muzyk wdał się w dyskusję z fanami za pośrednictwem portalu X, gdy dziennikarz muzyczny Mitch Lafon udostępnił wideo z wycinkiem z serialu. Jeden z fanów odpowiedział na to pisząc, że dokument jest naprawdę udany i owszem, zgadza się z tym, że to głównie perspektywa Jona, jednak zwrócił uwagę, że Richie został zaproszony do jego współtworzenia i mógł swobodnie przedstawić swoją perspektywę i napisał, że dla niego gitarzysta powoli staje się jak "Ace Frelhley z Bon Jovi".
Na ten komentarz właśnie gitarzysta zdecydował się odpowiedzieć. Zwrócił on uwagę, że uważa taki głos za niesprawiedliwy, a on sam bardzo lubi byłego muzyka Kiss. Dalej Sambora pisze, że jego perspektywy nikt na ekranie nie zobaczy, gdyż została usunięta w montażu i wskazał też, że nikt nie chciał, by w ogóle pojawił się w Thank You, Goodnight: Historia Bon Jovi.