Rammstein

i

Autor: Materiały prasowe

rockowe newsy

Rammstein wydał oświadczenie w sprawie zakończenia trasy koncertowej. Jego treść zaniepokoiła fanów!

Koncertami w ostatnich dniach lipca Rammstein oficjalnie zakończył swoją trwającą od 2019 roku (wiadomo, z przerwami) trasę koncertową. Już kilka dni temu pisaliśmy o tym, jakie plany na przyszłość ma formacja i wydają się one być dla fanów i fanek dość obiecujące. Tym jednak na chwilę stanęło serce, gdy w socialach grupy pojawiło się oświadczenie.

Zespół Rammstein w 2019 roku wyruszył w nową trasę koncertową, okazją ku czemu stało się wydanie siódmego albumu studyjnego. Grupa koncertowała przez jakiś czas, jednak wybuch pandemii COVID-19 zmusił ją, jak wielu innych artystów i artystek, do zawieszenia występowania.

Seria koncertów została wznowiona w maju 2022 roku, gdy Rammstein miał już na koncie kolejny album, Zeit. Pierwsza część trasy przebiegała bez problemów, te jednak pojawiły się latem 2023 roku. Wokalista formacji, Till Lindemann, został oskarżony przez kobietę, która była na imprezie organizowanej przed koncertem Rammsteina na Litwie, o napastowanie seksualne, a w ślad za tym do mediów zaczęły docierać kolejne Panie, opowiadające o swoich rzekomo przykrych doświadczeniach z udziałem wokalisty. Całą sprawą zainteresowała się berlińska prokuratura, zespół przestał być promowany przez wytwórnię i znalazł się pod ogromnym ostrzałem opinii publicznej, nie zaprzestał jednak koncertowania. Ostatecznie w sierpniu ubiegłego roku prokuratura poinformowała o zakończeniu śledztwa ze względu na brak wystarczających dowodów. Kolejno Lindemann wydał nowy solowy album, wyruszył we własną trasę koncertową, a w maju tego roku Rammstein powrócił na scenę, by dokończył trwającą od 2019 roku, z przerwami, serię występów.

Rammstein - najlepsze teledyski zespołu / Eska Rock

Oświadczenie po zakończeniu trasy

"Rammstein Stadium Tour" zakończyła się oficjalnie 31 lipca koncertem w Veltins-Arena w Niemczech. Jeszcze zanim doszło do ostatnich pokazów w Gelsenkirchen gitarzysta zespołu, Paul Landers spotkał się z fanami przed hotelem i zdradził im plany Rammsteina na przyszłość. Stało się wtedy jasne, że formacja najpewniej przez najbliższe dwa lata nie będzie koncertować, wyda jednak w bliżej nieokreślonym czasie jako oficjalny singiel kawałek Ramm4 oraz światło dzienne ujrzy wyczekiwany serial dokumentalny o grupie. Przypominamy, że ta w przyszłym roku będzie świętować 30-lecie swojego debiutu.

Brzmi może mało optymistycznie, biorąc pod uwagę brak koncertów przez najbliższe na pewno dwa lata? Być może, jednak fani i fanki formacji zgodnie stwierdzili, że ta potrzebuje przerwy, by nieco przemyśleć swoją koncertową formułę i wrócić na scenę z nową energią. Serca wszystkich na chwilę stanęły jednak w poniedziałek 5 sierpnia, gdy w mediach społecznościowych Rammsteina pojawiło się obszerne oświadczenie.

Grupa pisze w nim, że chce szczególnie podziękować swoim fanom za tak entuzjastyczne przyjęcie trasy w tym roku, nie ukrywa jednak, że uważnie przygląda się pojawiającym się od lata ubiegłego roku oskarżeniom, kierowanym w swoją stronę. Choć zaznacza, że większość postrzega jako zupełnie nieuzasadnione, to w obrębie zespołu toczy się na ich temat debata. Dalej muzycy dziękują swoim rodzinom i bliskim, uderzając przy okazji w media, którym zarzuca przesadzone ataki.

Dalej pojawia się akapit, w którym mowa jest o końcu trasy, do tego w oczy rzucają się widoczne na samym końcu oświadczenia słowa "Adieu, Goodbye, AUF WIEDERSEHEN!", które wielu i wiele napędziły niemałego stracha. Wystarczy jednak przeczytać widoczne wyżej słowa, wskazujące wyraźnie: Rammstein nie ma zamiaru kończyć swojej ścieżki!

Ta ogromna trasa po stadionach, z tym wspaniałym występem i tą niezwykłą sceną, tymi 135 koncertami w ciągu 5 lat i tymi 6 milionami fanów, dobiegła końca.Jednak nie Rammstein.Nie my. Nie Wy.Ścieżka trwa... - brzmi końcowa część oświadczenia Rammsteina.

Poniżej sprawdź nasz ranking albumów Rammsteina: