Phil Spector rozpoczął pracę w przemyśle muzycznym pod koniec lat 50. i choć sam potrafił grać na instrumentach, to poświęcił się pracy jako producent. Jego kariera zaczęła nabierać rozpędu w latach 60., gdy współpracę z nim rozpoczęli m.in. girlsband The Ronettes, The Righteous Brothers, Ike i Tina Turner. Pod koniec tej dekady Spector zrobił sobie przerwę i poświęcił się życiu rodzinnemu, poślubiając Veronicę „Ronnie” Bennett , wokalistkę The Ronettes. Na początku lat 70. współpracę z producentem nawiązał menedżer The Beatles - Spector wyprodukował ostatni album studyjny formacji, Let it Be, a w kolejnych latach kontynuował pracę z byłymi członkami grupy nad ich solowymi projektami. Mężczyzna znany był ze swoich innowacyjnych praktyk - to on właśnie wymyślił tzw. "ścianę dźwięku", czyli charakterystyczną technikę nagrań i aranżacji materiału. Polegała ona na wielokrotnym nagrywaniu instrumentów muzycznych i zwielokrotnianiu ich brzmienia, co daje w rezultacie gęsty, mocny dźwięk – na pierwszym planie lub w tle utworu. Na swoim koncie producent miał także współpracę m.in. z Leonardem Cohenem i kapelą Ramones. Choć plotki na temat niebezpiecznej natury producenta krążyły w świecie muzycznym od dawna, to dopiero w 2003 roku został on aresztowany i oskarżony o postrzelenie ze skutkiem śmiertelnym aktorki Lany Clarkson. Mężczyzna został uznany za winnego i skazany w 2009 roku na karę więzienia. Phil Spector zmarł w areszcie w styczniu 2021 roku.
Phil Spector - przerażające spotkanie z producentem
Głośno mówiło się swego czasu o trudnych przejściach Cohena z producentem - ten miał mu przyłożyć broń do głowy podczas prac nad albumem Death of a Ladies' Man. Okazuje się, że niebezpieczną sytuację z nieobliczalnym producentem ma także na koncie zespół Blondie. W wywiadzie dla "Mojo" członkowie grupy wspomnieli, że spotkali się ze Spectorem w 1977 roku, po zakończeniu występu w Whiskey A Go Go. Producent przyszedł do garderoby grupy i zaczął ich pouczać na temat umiejętności muzycznych, a następnie zaprosił ich do swojego domu. Początkująca formacja bała się odmówić wpływowemu twórcy i przystała na tę propozycję. Po przyjeździe na miejsce, Phil powitał ich z winem w jednej ręce i... pistoletem w drugiej! Wszyscy zgodnie przyznają, że cała sytuacja była bardzo niekomfortowa, a jeszcze gorzej zrobiło się w momencie, gdy Spector... wycelował broń w Debbie Harry i krzyknął "Bang! Bang!". Chris Stein, który w tamtym okresie był partnerem wokalistki, określił go mianem "jeb***go szaleńca". Zespół otrzymał także propozycję współpracy ze Spectorem, nie przystał jednak na nią.