Przez lata działalności, postać Ozzy;ego Osbourne'a obrosła legendami i anegdotami, które sam wokalista chętnie podsycał. Mówiło się także, że Ozzy jest nieobliczalny w czasie nagrań i ciężko się z nim realizuje nowe utwory. Ten mit postanowił obalić Max Norman, który pracował nad debiutanckim albumem solowym wokalisty. Jaki Ozzy jest w pracy?
Ozzy był pod wpływem narkotyków, gdy nagrywał debiutancki album? To mit!
Legendą jest historia, że Ozzy był pod wpływem narkotyków, gdy nagrywał swój pierwszy album solowy. Jak twierdzi Max Norman, to mit, o czym opowiedział szerzej w wywiadzie dla podcastu Eddiego Trunka:
Ja zapamiętałem Ozzy’ego jako bardzo trzeźwego i bystrego gościa. A przy okazji bardzo zabawnego. Myślę, że to jego zasłona dymna. Kiedy nie chce, żeby mu ludzie zawracali głowę, trochę świruje. Ale muszę szczerze przyznać, że kiedy go widzę dziś, jest dokładnie taki sam, jak był wtedy. Moim zdaniem wcale się nie zmienił i jest znacznie bardziej świadomy niż ludzie myślą. Ludzie myślą, że odleciał na orbitę, ale to nieprawda i nie wiem, czy robi tak celowo, przypadkowo, czy z przyzwyczajenia. Ale facet jest bystry. Praca z nim nie była w ogóle trudna.