Producent debiutanckiego albumu The Smiths wspomina pracę z muzykami
Formacja The Smiths powstała w 1982 roku w Manchesterze. Dwa lata później na rynku ukazał się debiutancki album grupy zatytułowany po prostu The Smiths. Całość wyprodukował John Porter. Ostatnio producent postanowił trochę powspominać współpracę z Morrisseyem i spółką.
– Naprawdę lubiłem pracować z The Smiths, ale Morrissey zawsze był trudnym człowiekiem. Kiedy go poznałem, był uprzejmy i wysyłał mi pocztówki, mówiąc, jak bardzo mu się podobało, dziękował mi To szybko jednak zmieniło się w całkowitą pogardę. Nie sądzę, żeby Morrissey mnie lubił. Nie sądzę, żeby akceptował moją przyjaźń z Johnnym [Marrem, gitarzystą The Smiths - przyp. red.] – powiedział Porter w rozmowie dla portalu Music Radar.
Współpraca producenta z The Smiths szybko się zakończyła. Wyprodukował on jeszcze m.in. słynny utwór How Soon Is Now?. Portera zwolnił jednak Geoff Travis, założyciel wytwórni Rough Trade Records, w której wydawał zespół. Nie spodobała mu się produkcja wspomnianej kompozycji. – Geoff uważał, że bawiłem się za dobrze i nie brzmiało to jak The Smiths. Po tym, jak Geoff mnie zwolnił, Johnny chciał, żebym kontynuował z nimi pracę. Wróciłem i nagrałem z nimi jeszcze kilka innych singli. Później jednak zaczęli pracować ze Stephenem Streetem.
Przypomnijmy, że formacja The Smiths Istniała krótko, bo tylko do 1987. Przez ten okres zespół wydał cztery albumy studyjne. Od tamtej pory grupa nie wróciła na scenę.
Morrissey znów zaatakował Johnny'ego Marra
Na linii Morrissey - Johnny Marr od lat iskrzy. Muzycy dość mocno się poróżnili, chociażby w temacie poglądów politycznych. W rozmowie dla Medium wokalista powiedział: – Wydaje mi się, że jest równie niepewny i pełen obaw, jak w latach osiemdziesiątych. Ale zyskuje uwielbienie prasy, udając, że jest strażnikiem i opiekunem The Smiths. Dopóki siedzi w kącie i narzeka na mnie jest na piedestale, który zniknąłby w przypadku powrotu. Uważa mnie za całkowicie niestrawną osobę, ale za każdym razem, kiedy wchodzi na scenę, śpiewa moje teksty, moje melodie wokalne i tytuły moich piosenek. Czy to hipokryzja, czy już samooszukiwanie się? Zmusił ludzi do wyboru między Morrisseyem a Marrem. Ja mam już dość jego komentarzy. Znosiłem to cicho od przeszło 30 lat.
W 2024 muzycy The Smiths otrzymali dość lukratywną ofertę związaną z powrotem. Na światową trasę koncertową w 2025 zgodził się Morrissey. Weto postawił jednak Johnny Marr. Wokalista ujawnił, że gitarzysta zablokował także wydanie albumu z największymi hitami The Smiths czy specjalnej reedycji debiutu z okazji 40-lecia. Oskarżył go ponadto o przejęcie praw do znaku towarowego grupy bez konsultacji.
W oficjalnym oświadczeniu, opublikowanym w mediach społecznościowych, przedstawiciele napisali, że komentarz Morrisseya dotyczący znaku towarowego nazwy The Smiths jest "błędny". – Marr skontaktował się z Morrisseyem, za pośrednictwem swoich przedstawicieli, aby wspólnie pracować nad ochroną nazwy The Smiths. Brak odpowiedzi skłonił Marra do samodzielnego zarejestrowania znaku towarowego – mogliśmy przeczytać.