Prince pojawił się na rynku muzycznym w połowie lat 70. Już jako 19-latek podpisał kontrakt z wytwórnią Warner Bros. Records i wkrótce wydał dwa pierwsze albumy: For You i Prince. Największy sukces krytyczny i komercyjny artysty przypadł na lata 80. i premiery takich wydawnictw, jak Dirty Mind, Controversy czy 1999. W 1984 roku Prince wydał swój szósty album studyjny, będący równocześnie ścieżką dźwiękową do filmu Purple Rain. Tytułowa kompozycja z projektu uchodzi za jeden z najważniejszych utworów w karierze Prince'a, on sam został nagrodzony za płytę Oscarem za Najlepszą ścieżkę dźwiękową. W trakcie kariery muzyk wydał trzydzieści dziewięć płyt, w tym uznawany za jego opus magnum Sign o' the Times. Prince zmarł w kwietniu 2016 roku, w wieku 57 lat, po przypadkowym przedawkowaniu fentanylu w swoim domu w Paisley Park, w studiu nagraniowym w Chanhassen w stanie Minnesota.
Prince dostanie własną... autostradę!
W tym roku mija siedem lat od niespodziewanej i przedwczesnej śmierci artysty. Jego legenda jest wciąż żywa, a świat robi wszystko, by uhonorować jego pamięć. Na ciekawy pomysł wpadła senatorka z Minnesoty. Okazuje się, że fragment autostrady Minnesota State Highway 5 otrzyma... imię muzyka! Mowa o liczącym nieco ponad 11 kilometrów odcinku, którzy przebiega w pobliżu właśnie siedziby Paisley Park. Zgodnie z ustawą, złożoną przez Julią Coleman, ten konkretny fragment autostrady miałby nosić nazwę "Prince Rogers Nelson Memorial Highway", a znaki drogowe, znajdujące się na tym odcinku utrzymane byłyby w charakterystycznym odcieniu fioletu. Wszelkie koszta mają pokryć rodzina i przyjaciele Prince'a. Cała inicjatywa spotkała się z bardzo dużym poparciem ze strony mieszkańców tych terenów.
Prince był prawdziwym geniuszem, wizjonerskim artystą, który na wiele sposobów przesuwał granice muzyki i kultury. Słuchacze mogą usłyszeć wpływy jego pracy w twórczości niezliczonych muzyków, którzy nadeszli po nim i udowadniają, że jego spuścizna nadal trwa - uzasadnia cały pomysł Julia Coleman.