Kierowany przez braci Greywolf zespół był gwiazdą festiwalu Summer Breeze w niemieckiej miejscowości Dinkelsbühl. Dzięki współpracy z telewizją ARTE oraz firmą 0221 Mediaagentur muzycy mogli wykorzystać w scenografii technologię rozszerzonej rzeczywistości. W przeciwieństwie do wirtualnej, nie odcina nas ona od prawdziwego życia, a jedynie „dodaje” do niego obrazy, informacje i inne wrażenia. Można powiedzieć, że to rodzaj cyfrowej nakładki na postrzegany przez nas świat. Jak można to wykorzystać na koncercie?
Koncert był transmitowany na żywo w sieci, a oglądający go widzowie mogli zobaczyć maskotkę grupy, ogromnego wilkołaka, który pojawiał się ponad sceną i spoglądał złowieszczo na fanów. Dzięki technologii AR wyglądał w pełni trójwymiarowo, jakby miał zaraz przeskoczyć przez scenografią i rzucić się na zgromadzonych. Gdyby był prawdziwy, z pewnością mógłby liczyć na niezłą ucztę, bo pod sceną podziwiały go dziesiątki tysięcy fanów. Maskotka pojawiała się podczas utworów: „Incense & Iron", „Amen & Attack", „Beast Of Gévaudan" oraz „Resurrection By Erection".
Powerwolf to obecnie jedna z najbardziej popularnych grup w nurcie power metal. Ich znakiem rozpoznawczym są melodyjne refreny z orkiestracjami i operowy głos wokalisty, który chętnie nawiązuje do muzyki sakralnej. Jednak tematycznie grupa jest daleka od sacrum. Ich świat zaludniają wilkołaki, wampiry i przesiąknięci zepsuciem duchowni. Grupa oprócz muzyki wydała własną grę planszową, a jej estetyka jest także nawiązaniem do cieszącej się od 37 lat popularnością serii gier video „Castlevania”.