YUNGBLUD to brytyjski artysta, wskazywany jako jeden z ciekawszych i najbardziej obiecujących przedstawicieli szeroko pojmowanego świata gitarowych brzmień. Mający na koncie już trzy solowe płyty muzyk został nawet zauważony przez legendy branży, a ciepłe słowa na jego temat wypowiadali m.in. Ozzy Osbourne czy Mick Jagger, całkiem niedawno zaś Dominic Richard Harrison, bo tak naprawdę nazywa się YUNGBLUD, pojawił się na scenie u boku Panów z grupy Placebo.
ZOBACZ TAKŻE: Placebo i YUNGBLUD razem na scenie
Teraz młody artysta zwrócił na siebie uwagę ogółu, a to za sprawą słów, które padły w wywiadzie dla "MusicWeek". YUNGBLUD, dla wielu naprawdę zaskakująco, stwierdził, że jego zdaniem w obecnych czasach, gdyby istniał taki zespół, jak Pink Floyd, nie miałby on szansy wydać albumu, który zapewnił mu największe uznanie, czyli The Dark Side of the Moon. Skąd takie wnioski?
Dziś "The Dark Side of the Moon" by nie powstało?
Młody muzyk pozostaje bardzo aktywny w sieci, dużo działa w obrębie tematu hejtu i mowy nienawiści w cyberświecie. Wypowiadając swoją uwagę na temat grupy Pink Floyd i jej legendarnego wydawnictwa, YUNGBLUD nawiązał właśnie do tego aspektu.
Gwiazdor jest przekonany, że gdyby w czasach, gdy formacja nagrywała swoje płyty istniały media społecznościowe, a więc dużo szybciej i na masową skalę otrzymywałaby ona informacje zwrotne na temat swojej twórczości, być może nawet nie dotarłaby do takiego momentu w swojej karierze, by zaprezentować światu słynne dziś The Dark Side of the Moon, a już na pewno okres promocji tej płyty położyłby się cieniem na samej jej zawartości.
Wyobrażacie sobie, gdyby Pink Floyd miał coś takiego podczas wydawania "The Dark Side Of The Moon"? Pewnie by tego, kur*a, w ogóle nie zrobili. Nie mieli całego świata w telefonie mówiącego: "Jesteś chory, jesteś gównem, jesteś fałszywy, jesteś kłamcą, jesteś zajebisty, nienawidzę cię, kocham cię, moja siostra cię kocha, bla, bla, bla". Ludzie cię kochają lub nienawidzą i naprawdę trudno jest sobie z tym poradzić [...].