W lipcu 2022 roku pojawiły się pierwsze plotki o planowanym powrocie na światowe sceny zespołu Pantera. Heavy metalowa formacja zakończyła działalność w wyniku wewnętrznych sporów w 2003 roku, a gdy zmarli jej założyciele, bracia Abbott, dla wszystkich stało się niemal jasne, że ten rozdział w historii ciężkich brzmień zakończył się na dobre. Już miesiąc później grupa oficjalnie potwierdziła pogłoski, ogłaszając daty kilku pierwszych od ponad 20 lat koncertów. Pierwszy występ miał miejsce w grudniu 2022 roku, w od tamtej pory Pantera nadal gra w składzie Phil Anselmo, Rex Brown, Zakk Wylde i Charlie Benante. Formacja zdążyła już nawet zawitać do Polski - Pantera była gwiazdą ubiegłorocznego Metal Hammer Festival.
Nietypowy gość na koncercie Pantery!
Formacja wciąż jest w trasie, a na tej sporo się dzieje. Warty uwagi jest szczególnie występ, który miał miejsce 24 lutego CFG Bank Arena Baltimore. To właśnie w jego trakcie Anselmo zauważył wśród publiczności fana z pokaźnymi, kręconymi włosami i zdecydował się zaprosić go na scenę! Gdy mężczyzna stanął u boku wokalisty, ten powiedział, że oto właśnie wszyscy widzą na własne oczy dowód na reinkarnację, a to wszystko ze względu na podobieństwo fana do Dimebaga Darrella z czasów samych początków kariery zmarłego w 2004 roku gitarzysty.
Niektórzy ludzie mogą wierzyć w reinkarnację i tym podobne. Z przodu mógłby stać młodszy Dimebag… Stary, po prostu potrząśnij głową w ten sposób, a wszyscy na całym stadionie to zobaczą. Hej, skieruj światło tutaj. Pokaż im. Spójrzcie na tego faceta - powiedział Phil do publiczności.
Polecany artykuł:
Jest szansa na nową muzykę Pantery?
Od samego początku pojawiają się pytania o to, czy Pantera w nowym kształcie zdecyduje się nagrać nowy album. Temat ten poruszył w audycji "Trunk Nation" Wylde. Muzyk zapytany przez prowadzącego o szansę na taki projekt otwarcie powiedział, że nie widzi takiej opcji. Według gitarzysty, coś takiego musiałoby przyjąć zupełnie nową nazwę, a nie wydawać pod szyldem "Pantera". Jedyną opcją jest dla niego dogranie i praca nad już istniejącym materiałem grupy.
Wylde zaznacza przy tym, że jest otwarty na stworzenie nowej muzyki z Brownem, Anselmo i Benante, w takim przypadku jednak chciałby, by całość powstała pod zupełnie nową nazwą, czyli de facto w ramach zupełnie nowego zespołu.
Nie. Myślę, że trzeba by to było nazwać zupełnie inaczej. Wiesz co mam na myśli? Pantera to ci czterej goście. Więc tak, nie możesz tego zastąpić. Ale teraz nasza czwórka tylko świętuje to, co stworzyli chłopaki [...]. To znaczy, można by to nazwać "Pantera", gdyby nie był to po prostu istniejący już, nagrany wcześniej materiał i my mielibyśmy to nagrać ponownie – coś, co było w wersji demo czy coś w tym rodzaju, i byłyby to piosenki, które napisali chłopaki. Ale jeśli chodzi o nowe piosenki, musiałoby tak być – musielibyśmy to nazwać zupełnie inaczej - mówi Wylde w rozmowie.