Martyn LeNoble nie wspomina zbyt dobrze współpracy z Perrym Farrellem
O formacji Jane's Addiction w ostatnich tygodniach jest dość głośno w przestrzeni medialnej. Przypomnijmy, że 13 września 2024 w trakcie koncertu wokalista Perry Farrell zaatakował na scenie gitarzystę Dave’a Navarro. Występ został przerwany, a trasę po Stanach Zjednoczonych odwołano. Zespół oficjalnie zawiesił działalność i nie wiadomo, czy jeszcze kiedykolwiek powróci...
Teraz do tego tematu, w mediach społecznościowych, odniósł się Martyn LeNoble, basista Porno for Pyros, czyli zespołu, w którym występował wraz z Farrellem.
Mogę jednoznacznie stwierdzić, że Perry to najgorszy frontman z jakim kiedykolwiek pracowałem. Najpierw miłe słowa, później gówniane czyny. Ryba psuje się od głowy. Nadal nie rozumiem, jak udało mu się umieścić te wspaniałe teksty i wokale na pierwszych dwóch płytach Jane – napisał LeNoble w serwisie X (dawniej Twitter).
Basista dodał także, że na przestrzeni lat pracował z wieloma "trudnymi" wokalistami. Wymienił Marka Lanegana, Scotta Weilanda, Layne'a Staleya czy Dave’a Gahana. – Wszyscy oni byli milsi, lepsi i bardziej utalentowani. Oceniam ludzi po czynach, a nie poprzez gadanie o "duchowości". Perry nie zjawiał się na próbach, sesjach itd. Wpadał później z gównianymi tekstami. Parę razy musiałem mu powiedzieć, że niektóre z nich są okropne. Nieprzygotowany, z szaleństwem w oczach, nieobecny, naćpany. Skurwiel robił tak w kółko.
LeNoble później usunął wspomniane tweety i napisał: – Mam nadzieję, że PF otrzyma pomoc.
Przypomnijmy, że muzycy Jane's Addiction w swoim oświadczeniu napisali, że przyczyną przerwania trasy są "problemy z zachowaniem i ze zdrowiem psychicznym wokalisty Perry’ego Farrella". Osobny komunikat, wraz z przeprosinami, wydał także sam wokalista Jane's Addiction.
– Ten weekend był niezwykle trudny. Po nim miałem czas oraz miejsce na przemyślenia. Jedyną słuszną rzeczą jest przeproszenie moich kolegów, a zwłaszcza Dave’a Navarro, fanów, rodzinę oraz przyjaciół za to co zrobiłem w trakcie koncertu. Niestety, nerwy mi puściły i zachowałem się w sposób karygodny. Biorę w pełni odpowiedzialność za to, jak postanowiłem zareagować w tej sytuacji – napisał muzyk.
W tym roku formacja Jane's Addiction, w oryginalnym składzie, zagrała łącznie ponad 30 koncertów (nie tylko w USA, ale również na Starym Kontynencie). Zespół wypuścił także dwie premierowe kompozycje: Imminent Redemption oraz True Love. Druga z nich została udostępniona kilka dni po zawieszeniu działalności.
– Jestem dumny z tego utworu, ale również jest mi przykro, że prawdopodobnie nigdy nie usłyszycie go na żywo. [...] Jestem przygnębiony, że wszystko się tak skończyło – napisał Navarro na Instagramie.