Paul McCartney i Ringo Starr znów razem na scenie
Paul McCartney zakończył właśnie tegoroczną minitrasę koncertową po Europie. Przypomnijmy, że muzyk w połowie czerwca 2024 ogłosił kilka występów na Starym Kontynencie. W grudniu McCartney dał łącznie osiem występów. Odwiedził Francję, Hiszpanię oraz Wielką Brytanię.
Finałowy koncert, który odbył się 19 grudnia 2024 w londyńskiej O2 Arenie był zdecydowanie wyjątkowy. Muzyk postanowił bowiem na scenę zaprosić naprawdę niezwykłych gości.
Najpierw pojawił się Ronnie Wood, gitarzysta The Rolling Stones. Z McCartneyem zagrał Get Back. Z kolei w trakcie bisów na scenie zameldował się perkusista Ringo Starr. Dwóch żyjących muzyków The Beatles wykonało wspólnie dwa utwory: Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band (Reprise) oraz Helter Skelter.
– Teraz idę, ale miałem świetny wieczór, kocham was wszystkich, a szczególnie tego człowieka – powiedział Starr i wskazał oczywiście na McCartneya. – To fantastyczne, grać ze starym kumplem, ale nadchodzi czas, kiedy musimy wrócić do domu – odpowiedział z kolei gospodarz wieczoru.
Cztery filmowe biografie The Beatles na horyzoncie
W 2027 roku na ekrany kin na całym świecie mają trafić aż cztery filmy dotyczące formacji The Beatles. Każdy z nich będzie skupiał się na danym muzyku zespołu. Wiadomo, że za kamerą tego wyjątkowego projektu stanie Sam Mendes, a całość powstaje przy porozumieniu z Paulem McCartneyem, Ringo Starrem, a także spadkobiercami Johna Lennona i George'a Harrisona.
Zdjęcia, według przecieków medialnych, mają rozpocząć się w lipcu 2025 roku w Londynie.
Oczywiście, wszystkich najbardziej ciekawi to, którzy aktorzy wcielą się w słynnych muzyków. Spekulacje nie ustają w tym zakresie. Wygląda na to, że w Harrisona wcieli się Joseph Quinn znany z serialu Stranger Things. Coraz głośniej mówi się także o możliwym angażu Paula Mescala do roli McCartneya i Harrisa Dickinsona jako Lennona. A kto zagra Starra? Opinia publiczna wskazuje, że tę rolę otrzyma Barry Keoghan.