Pattie Smith jest obecna w świecie muzyki już od końcówki lat 60. Artystka oficjalnie zadebiutowała w 1975 roku legendarnym dziś albumem Horses. Choć w ostatnich latach Smith nieco ograniczyła działalność wydawniczą - jej najbardziej aktualny wciąż na ten moment projekt to Banga z 2012 roku - to zupełnie inaczej sytuacja się ma pod względem koncertów. Ikona muzyki punk regularnie występuje i zupełnie nie zważa na swój wiek - w 2024 roku Patti skończyła 78 lat.
Nie oznacza to jednak, że koncertowanie idzie artystce bez przeszkód. W grudniu 2023 roku artystka musiała odwołać występ w Bolonii, ponieważ trafiła do szpitala. Powód pobytu w placówce nie został podany do informacji publicznej, sama Smith dość szybko opuściła klinikę, o czym informował wtedy sam Lokalny Urząd Zdrowia w Bolonii. Teraz świat po raz kolejny obiegły wieści o problemach zdrowotnych "matki chrzestnej muzyki punk".
Co się dzieje z Patti Smith?
W czwartek 30 stycznia w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się wpisy informujące, jakoby Smith podczas pokazu 29 stycznia w Brazylii miała upaść na scenie i uderzyć głową w podłogę, a po otrzymaniu pomocy wznowić występ, jednak w pozycji siedzącej, przebywając na wózku inwalidzkim. Wszystkie to posty opatrzone były nagraniem, przedstawiające artystkę właśnie na wózku.
Wszystko to spowodowało, że w sieci natychmiast rozpowszechniły się plotki, jakoby Smith była w złym stanie zdrowia - zareagować na te głosy zdecydowała się sama zainteresowana. Artystka wrzuciła selfie na swoje oficjalne konto w serwisie Instagram, które opatrzyła opisem, w którym tłumaczy, co wydarzyło się na koncercie w Brazylii. Patti pisze, że większość informacji, jakie obiegły świat są przesadzone i jak tłumaczy, podczas występu walczyła z zawrotami głowy, które spowodowane były silną migreną i rzeczywiście, w pewnym momencie nieco osłabła, zeszła ze sceny - o własnych siłach - jednak wróciła na nią już po 10 minutach, by wykonać Wing oraz Beacuse the Night. Ikona zapewnia, że została przebadana przez świetnego lekarza i czuje się bardzo dobrze. Na koniec Smith pisze: "Przy wszystkich konfliktach na świecie, ten wytłumaczalny incydent nie zasługuje na tyle uwagi. Dziękuję wszystkim za waszą troskę. Uwierzcie mi, czuję się dobrze".