Paris Jackson jak Nirvana? Córka Króla Popu wydała nowy numer!

i

Autor: Materiały prasowe - fot. NAS BOGADO Nowy singiel paris jackson

Paris Jackson jak Nirvana? Córka "Króla Popu" wydała nowy numer!

Paris Jackson stała się sławna zanim tak naprawdę wymówiła pierwsze słowo. Wszystko to dlatego, że jest ona pierwszą - i jedyną - córką nieżyjącego już "Króla Popu", Michaela Jacksona. Już kilka lat temu Paris postanowiła próbować swoich sił w muzyce. Młoda artystka szczególnie upodobała sobie rockowe brzmienia, rodem z lat 90. Światło dzienne właśnie ujrzał jej najnowszy singiel!

Paris Jackson postanowiła na dobre spróbować swoich sił w muzyce w 2020 roku. To wtedy światło dzienne ujrzał jej debiutancki album. Krążek został zatytułowany wilted i nagrany został z Andym Hullem oraz Robertem McDowllem z Manchester Orchestra. Wydawnictwo osiągnęło sukces komercyjny i spotkało się z pozytywnymi recenzjami krytyków. Debiut Paris został zainspirowany brzmieniami takich artystów i grup, jak George Harrison, Mötley Crüe, Radiohead czy Nirvana. Młoda artystka oddała hołd legendzie grunge'u także w ubiegłym roku, wydając singiel lighthouse, którego teledysk nawiązuje do legendarnego Silver z repertuaru grupy z Seattle. 

Paris Jackson z nowy numerem w stylu Nirvany!

Wydanie pierwszej płyty nie było jednorazową przygodą Paris z muzyką. Gwiazda jest obecnie w trasie koncertowej wraz z The Smashing Pumpkins, gdzie pojawia się w roli supportu. Okazuje się także, że Jackson przygotowuje się także do wydania drugiego albumu, nad którym intensywnie pracuje, a świat właśnie otrzymał jego pierwszy, tytułowy przedsmak. Kilka dni temu swoją premierę miał utwór Bandaid, którego brzmienie od razu przywodzi na myśl dokonania Nirvany. Sama Paris nie ukrywa, że to właśnie ta formacja oraz grupa Pixies inspirują ją obecnie najbardziej. Bandaid to równocześnie debiut Jackson w roli producentki! Utwór jest dostępny do odsłuchu poniżej!

Rockowe teledyski, wyreżyserowane przez słynnych filmowców

To jest rodzaj muzyki, o robieniu której marzyłam, odkąd skończyłam 14 lat, kiedy po raz pierwszy odkryłam Nirvanę i Pixies. Lirycznie jest to najbardziej surowy i bezbronny utwór, jaki kiedykolwiek stworzył spośród wszystkich moich piosenek. To pierwszy utwór, w którym naprawdę wypuściłam emocje i krzyczałam w studio, co można usłyszeć w trzecim refrenie i czuję, że właśnie dlatego to musi być tytułowy utwór na moją następną płytę. Jestem wdzięczna, że zajęłam się również produkcją, a Simon Oscroft był idealnym partnerem do tego - mówi o nowym singlu Paris.