Ślub czy wesele może średnio kojarzyć się z muzyką rockową, taka Nita Strauss na przykład udowodniła, że z takiej ceremonii można zrobić imprezę z gitarowym sznytem. Bardzo podobnie uczynił całkiem niedawno Dave Navarro, którego ślub odbył się w stylistyce gotyckiej.
Bezpośrednio już łącząc temat wesela z koncertami nie da się nie wspomnieć o pewnym mężczyźnie ze Stanów Zjednoczonych, o którym zrobiło się głośno w sieci w 2023 roku. Ten zamieścił na portalu Reddit wpis, w którym to opisał swoje wątpliwości związane z tym, że dużo bardziej niż na własnym ślubie wolałby przebywać na koncercie grupy Tool, który miał się odbywać tego samego dnia, w tym samym mieście. Facet na poważnie rozważał rozmowę ze swoją przyszłą żoną i poproszenie jej o... przesunięcie daty ceremonii!
ZOBACZ TAKŻE: Ślub czy koncert Toola?
Ceremonia ślubna podczas koncertu!
Zamiast tego mężczyzna mógł zaproponować narzeczonej to, na co zdecydowała się para, będąca naprawdę wiernymi fanami formacji Cannibal Corpse. Jak informują zagraniczne media, 22 kwietnia na koncercie grupy, który miał miejsce w w Pittsburghu w Pensylwanii, podczas wykonywania klasyka Unleashing The Bloodthirsty, w trakcie - uwaga! - moshingu, miała miejsce... ceremonia ślubna!
Cała sytuacja trwała dosłownie moment, odbyła się w samym środku mosh pit na oczach setek bawiących się fanów i fanek formacji. Faktem ślubu podzieliła się za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych sama panna młoda, udostępniając za ich pośrednictwem tak zdjęcie aktu ślubu, jak i fotografię z samego momentu złożenia przysięgi - sprawdź poniżej!