Ozzy Osbourne to legenda i weteran światowej sceny heavy metalowej. Muzyk rozpoczął karierę pod koniec lat 60. i wciąż obecny jest na rynku, choć w nieco ograniczonej formie. Nie jest żadną tajemnicą fakt, że artysta zmaga się z licznymi problemami zdrowotnymi, a tych, wraz z wiekiem, pojawia się coraz więcej, a Ozzy coraz gorzej sobie z nimi radzi. Już w pierwszym odcinku nowego podcastu rodziny Osbourne'ów "Książę Ciemności" zdradził, że podda się kolejnej operacji, następnie zapewniał, że będzie to już z pewnością ostatni zabieg, jaki przejdzie. Dziś już wiemy, jak wszystko poszło!
Ozzy Osbourne i jego ambitne plany na przyszłość!
W wywiadzie dla magazynu "Metal Hammer", Ozzy zdradził, że operacja się udała, a on już bierze się do pracy! "Książę Ciemności" zdradził, że planuje nagrać w przyszłym roku nowy album! Bierze się powoli do pracy, nagrania miałyby ruszyć na początku przyszłego roku w specjalnym studio w domu rodziny Osbourne'ów w Wielkiej Brytanii. Ponownie nad projektem miałby czuwać stały współpracownik artysty - uznany w świecie rocka i metalu Andrew Watt.
Osbourne zaznacza, że wciąż ma problemu z chodzeniem, jednak już nie odczuwa bólu, co zdejmuje z niego ogromny ciężar i daje nadzieję na ćwiczenia i rehabilitację. Nowy album to jednak nie wszystko! Kolejnym krokiem ma być dla Ozzy'ego powrót na scenę!
Mocno trzymamy kciuki i liczymy na powrót Ozzy'ego do formy i do koncertowania na całym świecie!
Dzięki Bogu, przeszedłem już całą operację. Czuję się dobrze, ale to wszystko się przeciąga. Myślałem, że już kilka miesięcy temu stanę na nogi, po prostu nie mogłem się przyzwyczaić do tego trybu życia, ciągle coś mi dolega. Nie mogę jeszcze prawidłowo chodzić, ale już mnie nie boli, a operacja kręgosłupa przebiegła pomyślnie. Staram się zadbać o formę. Dość niedawno nagrałem dwa albumy, ale chcę nagrać jeszcze jeden album, a potem ponownie wyruszyć w trasę. Dopiero zaczynam nad tym wszystkim pracować i będziemy nagrywać na początku przyszłego roku. Chcę poświęcić temu trochę czasu! - mówi Ozzy w wywiadzie.