Tegoroczna gala rozdania nagród Grammy za nami. Oczy fanów ciężkich brzmień były w tym roku szczególnie zwrócone na całe wydarzenie, a do dlatego, że aż cztery nominacje uzyskał Ozzy Osbourne. We wrześniu muzyk wydał swój wyczekiwany, trzynasty album studyjny, zatytułowany Patient Number 9, który został świetnie przyjęty przez odbiorców i krytyków. "Książę ciemności" miał szanse na wygraną w kategoriach Best Rock Song, Best Rock performance, Best Rock album i Best Metal performance i został wyróżniony w dwóch ostatnich, przy czym za Najlepszy metalowy występ uznano numer Degradation Rules, nagrany z Tonym Iommi. Ozzy nie pojawił się na gali, a statuetki w jego imieniu (oraz własnym, jako współtwórców) odebrali producent płyty Andrew Watt i grający na niej na basie Robert Trujillo.
Ozzy reaguje na swoją wygraną na Grammy
Teraz Ozzy sam zareagował na swoją wygraną, a jego wypowiedź przekazał portal Loudwire. Muzyk nie ukrywa swojej radości z wyróżnienia i skierował podziękowanie w stronę Watta i muzyków, z którymi miał okazję współpracować. Osbourne powiedział, że szczególnie ceni sobie wyróżnienie za Degradation Rules, gdyż dzieli dzięki temu swoją radość z przyjacielem z Black Sabbath.
Obecnie Ozzy Osbourne ma na koncie już pięć statuetek Grammy - za utwory I Don't Want To Change The World, Iron Man, God Is Dead? i dwie wyżej wspomniane.