Pod koniec ubiegłego tygodnia świat obiegła informacja o nadchodzącym zabiegu Ozzy’ego Osbourne'a. Muzyk od wielu lat zmaga się z różnymi dolegliwościami - infekcja ręki, dróg oddechowych, zapalenie płuc, poważny upadek, który mógł skończyć się paraliżem, Parkinson czy kilkukrotne zakażenie Koronawirusem - los nie oszczędza “księcia ciemności”. W programie “The Talk” Sharon zdradziła, że Ozzy wciąż zmagał się z przykrymi skutkami wypadku, jakiego uległ w domu w 2019 roku, które uniemożliwiały mu normalne funkcjonowanie. Menadżerka ogłosiła wtedy, że już w poniedziałek 13 czerwca artysta przejdzie operację, która “może zdeterminować resztę jego życia”.
Ozzy przeszedł poważną operację - jak teraz czuje się wokalista?
Od operacji minęły już dwa dni. O tym, jak była poważna niech świadczy fakt, że tuż przed nią muzyk zwrócił się do swoich fanów, udostępniając utwór I Love You All z wydanego w 2010 roku albumu Scream. We wtorek do wielbicieli Ozzy’ego zwróciła się za to jego żona - Sharon podziękowała im za ogrom miłości i wsparcia. Zdradziła także, że muzyk czuje się dobrze i jest na dobrej drodze do powrotu do zdrowia i sprawności.
Nowy album Ozzy’ego Osbourne’a na horyzoncie
Także według słów Sharon, już we wrześniu ukaże się najnowszy album Ozzy’ego. Za produkcję niezatytułowanego jeszcze krążka odpowiada Andrew Watt, który pracował już z artystą przy okazji albumu Ordinary Man. Czy w zaistniałej sytuacji płyta rzeczywiście ukaże się już za trzy miesiące? Tego najpewniej będziemy dowiadywać się na bieżąco, tymczasem pozostaje trzymać kciuki za zdrowie “księcia ciemności”!