Metallica Lou Reed

i

Autor: Materiały prasowe - fot. Anton Corbijn/Press

z historii rocka

Oto utwór z płyty "Lulu", który najbardziej poruszył muzyków Metalliki. To szczególna kompozycja w karierze Lou Reeda

2024-11-07 14:16

Gdy pod koniec października 2011 roku światło dzienne ujrzał wspólny muzyczny projekt Lou Reeda i Metalliki, świat był w szoku. Mało kto chyba spodziewał się po tym wydawnictwie czegoś konkretnego, jednak efekt końcowy przekroczył wyobrażenia wielu - i nie jest to pozytywne stwierdzenie. Płyta "Lulu" do dziś budzi emocje - szczególne uczucia budziła także u jej twórców już na etapie nagrań.

Metallica była raptem rok po premierze nowej płyty, Death Magnetic - pierwszej, w nagraniach której miał okazję brać basista Robert Trujillo, gdy otrzymała nominację do Rock & Roll Hall of Fame. Choć ta była pierwszą, legenda thrash metalu od razu uzyskała wyróżnienie i została włączona do legendarnej "hali sław", wystąpiła także na uroczystości. Na tej pojawił się również Lou Reed, który był jednym z artystów, występujących w ramach przypadającego na 2009 rok 25-lecia słynnego muzeum. Już wtedy pojawił się pomysł wspólnych nagrań między formacją i ikoną art rocka, cały projekt przesunął się jednak w czasie.

W końcu wiosną 2011 roku doszło do spotkania i choć początkowo była mowa o stworzeniu całkiem nowego materiału, to Lou zaproponował nagranie i wydanie na płycie dem, które skomponował w trakcie prac nad spektaklem Lulu, którego premiera miała miejsce dokładnie 12 kwietnia tego samego roku w Berlinie. Jak wskazuje książka Lou Reed. Król Nowego Jorku, choć mało kto był zadowolony z tego pomysłu, Reed w końcu postawił na swoim. Prace trwały do czerwca 2011 roku, aż w końcu ostatniego dnia października, w Halloween, światło dzienne ujrzało wydawnictwo, które wzbudziło tak duże emocje, jak żadne inne od dawna.

JARO - Metallica

Nieszczęsna "Lulu"

Powiedzieć, że Lulu spotkała się z negatywnymi reakcjami i ostrą krytyką dziennikarzy, to jak nic nie powiedzieć. Wydawnictwo natychmiast po premierze zostało dosłownie zmiażdżone, a najważniejsze magazyny muzyczne na świecie otwarcie wskazywały, że same nie wiedzą, czy mają do czynienia z żartem, czy wydarzyło się tu coś poważnego - a w związku z tym naprawdę mało zabawnego.

Lulu do dziś wskazywana jest jako najgorszy projekt, biorąc pod uwagę całą dyskografię Metalliki. Tak się przy tym złożyło równocześnie, że płyta ta jest ostatnią, nagraną przez Lou Reeda za życia. Artysta zmarł 27 października 2013 roku w wieku 71 lat w wyniku choroby wątroby.

Szczególna kompozycja

Wydawnictwo zamyka utwór Junior Dad, który jest szczególny, inny:

"To najspokojniejsza pio­senka na albumie. Jej tekst powstał mniej więcej dwa lata wcześniej, a Reed gra ją z czułością, która nie ma precedensu w całej jego twór­czości. Jej tekst to wędrówka po freudowskim polu minowym ro­dzicielskich porażek i dziecięcych lęków. Reed prosi o ratunek przed utonięciem i o pocałunek w usta, a oczyma wyobraźni widzi swojego zmarłego ojca u steru łodzi" - "Lou Reed. Król Nowego Jorku", Will Hermes, tł. Andrzej Wojtasik, Wydawnictwo W.A.B.

Z książki wynika, że kompozycja zrobiła także ogromne wrażenie na muzykach Metalliki. Szczególnie emocjonalnie na jej przesłanie zareagować mieli mający za sobą trudne doświadczenia z własnymi ojcami James Hetfield i Kirk Hammett.

Gdy muzycy Metalliki odsłuchiwali nagrania, słowa ostatniego utworu poruszyły ich do głębi. Hetfield miał trzynaście lat, kiedy jego ojciec porzucił rodzinę. Z kolei ojciec Hammetta, który zmarł zaledwie miesiąc przed rozpoczęciem sesji, znęcał się fizycznie nad synem i jego matką, a następnie ich opuścił. „Musiałem wybiec z re­żyserki – wspominał Hammett. – Stałem w kuchni i szlochałem. Po chwili do kuchni wszedł James. On też nie był w stanie powstrzy­mać się od płaczu” - "Lou Reed. Król Nowego Jorku", Will Hermes, tł. Andrzej Wojtasik, Wydawnictwo W.A.B.

Hermes zwraca uwagę na fakt, że także z punktu widzenia całej kariery Lou Reeda, utwór Junior Dad postrzegać można jako ten naprawdę istotny:

„Junior Dad” znalazł się wśród najlepszych dzieł Reeda, a ponieważ był ostatnim utworem na ostat­nim studyjnym albumie wydanym za jego życia, można uznać go za końcowy rozdział Wielkiej Amerykańskiej Powieści, której części, jak często wspominał, pisał kolejno na wszystkich swoich płytach - "Lou Reed. Król Nowego Jorku", Will Hermes, tł. Andrzej Wojtasik, Wydawnictwo W.A.B.

Książka "Lou Reed. Król Nowego Jorku" trafi do sprzedaży 27 listopada b.r.

Rozwiąż quiz o Metallice:

Metallica - co wiesz o legendzie thrash metalu? QUIZ
Pytanie 1 z 10
W jakich latach Dave Mustaine był członkiem Metalliki?