Depeche Mode dziś już cieszy się statusem muzycznej legendy. Grupa pojawiła się na rynku w 1980 roku i już rok później ukazał się jej debiutancki album, Speak & Spell, przed wydaniem którego ze składu zdecydował się odejść współzałożyciel - Vince Clarke. Z czasem jako czwarty do Andy'ego Fletchera, Martina Gore'a i Dave'a Gahana dołączył Alan Wilder, który pozostał w składzie do 1995 roku i brał udział w nagraniach tych najważniejszych albumów Depeche Mode, jak Black Celebration, Music for the Masses, Violator i Songs of Faith and Devotion.
Obecnie Depeche Mode tworzą Gore i Gahan, którzy po śmierci Andy'ego Fletchera (klawiszowiec zmarł w maju 2022 roku) zdecydowali się kontynuować działalność i wydali w marcu ubiegłego roku świetnie przyjęty przez fanów i krytyków album Memento Mori. Wydawnictwo promowane było na zakończonej już trasie koncertowej, w ramach której formacja zagrała w naszym kraju aż cztery razy: w Warszawie i Krakowie w sierpniu ubiegłego roku i dwukrotnie w Łodzi w lutym b.r.
Michał Rusinek wyznał, że jest fanem Depeche Mode!
Nie jest żadną tajemnicą fakt, że zespół ma w naszym kraju bardzo dużo grono wielbicieli i wielbicielek. Okazuje się, że fanem Depeche Mode jest także Michał Rusinek - uznany literaturoznawca, wykładowca akademicki, autor książek (najnowsza to Nadbagaż), sekretarz Noblistki Wisławy Szymborskiej, u boku której pracował aż do jej śmierci, obecnie prezes zarządu fundacji jej imienia.
Z okazji premiery Nadbagażu Michał Rusinek był gościem podcastu "WojewódzkiKędzierski". W rozmowie okazało się, że jest on fanem angielskiej formacji! Piotr Kędzierski poprosił Rusinka o wskazanie najlepszego, jego zdaniem, tekstu utworu Depechów. Literaturoznawca dokonał wyboru, który może wydawać się dość nieoczywisty i wskazał na Shake the Disease! By było jeszcze ciekawiej, dokładnie w dniu emisji podcastu, czyli 29 kwietnia, minęło równo 39 lat od dnia premiery tej kompozycji! Była ona jedną z dwóch nowych, które trafiły na kompilacje The Singles 81→85 i Catching Up with Depeche Mode, wydane odpowiednio w październiku 1985 roku na terenie Europy i miesiąc później w Ameryce Północnej.
Spotkanie, do którego jednak nie doszło!
Gość podcastu opowiedział również ciekawą historię, pośrednio mającą związek z Depeche Mode. Michał Rusinek zdradził, że jako uczeń pierwszej klasy liceum wyjechał do Anglii na wymianę. Tam dyrektor szkoły miał zorganizować imprezę taneczną i w jej trakcie powiedzieć przyszłemu literaturoznawcy, że w wydarzeniu miał wziąć udział - i zagrać na nim - jego dobry kolega, wskazując właśnie na Martina Gore'a! Rusinek już wtedy był wielkim fanem Depeche Mode i jak mówi, bardzo żałuje, że nie udało mu się spotkać z jednym ze swoich idoli.