Sting

i

Autor: FRANCOIS NASCIMBENI/AFP/East News

z historii rocka

Oto jedna z najpiękniejszych piosenek Stinga. Artystę zainspirował... tarot!

2024-10-02 9:01

Wśród wielu artystycznych twarzy Stinga płyta „Ten Summoner’s Tales” jest wyjątkowa. To z niej pochodzi jeden z największych przebojów artysty: „Fields of Gold”. Każda z piosenek jest jakąś historią, a jedna z nich do niedawna pozostawała tajemnicza. Okazuje się, że ma wyjątkowo ciekawą genezę.

„Shape of my heart” to pozornie prosta ballada oparta na kilku akordach. Oczywiście pozory mylą, bo gdy wsłuchamy się w aranż okaże się, że smaczków jest tam naprawdę dużo. Zresztą, wystarczy obejrzeć nastrojowy teledysk z grającymi utwór muzykami by zobaczyć, że nie gra się go ot tak. Otoczenie też nie jest przypadkowe. Płyta nawiązywała do „Opowieści Kanterberyjskich”, sam Sting miał słabość do teatru, występował w filmach i zdradzał ciągoty w stronę gotyckiej literatury Wielkiej Brytanii. Trudno się zatem dziwić, że stary dom, w którym zresztą mieszkał i otaczająca go posiadłość jest miejscem opowieści o ikonografii i metaforach kart.

JARO - Sting

Choć w samej piosence słychać nawiązania do popularnych wzorów kart do gry (pojawiają się nazwy figur, trefle, piki, kiery i karo) to sam wokalista w rozmowie z The Guardian ujawnił inny trop.

- Wpadłem na pomysł grającego w karty filozofa – opowiada artysta – jak dziecko grywałem w pięciokartowego studa (odmiana pokera – przyp. red.). Wiele lat później ktoś nauczył mnie tarota. Stawiałem go ludziom i zobaczyłem wiele mrocznych rzeczy, których nie chciałem im mówić. Ostatecznie stało się to dla mnie zbyt straszne i porzuciłem to, choć pozostałem fascynatem tarota i jego związków z kartami do gry: tym, że karo to pentakle, a piki to miecze. Jeśli chodzi o piosenkę, podobało mi się wyobrażenie, w którym karty są bronią żołnierza. Słowa „But that’s not the shape of my heart” odnoszą się do tego, że serce w kolorze kier nie wygląda tak jak ludzkie.

Piosenka była wielokrotnie remiksowana i wykorzystywana choćby przez raperów. Jak mówi Sting, nawet pewien znany iluzjonista wykorzystywał ją jako tło w czasie gdy na scenie tasował karty, a gdy w tekście pojawiała się konkretna – wyciągał ją i pokazywał publiczności. Historia zatoczyła koło i od tarota do sceny magia znów połączyła się z muzyką.

Oto wszystkie role filmowe Stinga: