Choć Kirk Hammett uważany jest za jednego z najlepszych gitarzystów w branży, to i jego nie omijają kontrowersje. W stronę muzyka popłynęło trochę słów krytyki w związku z partiami gitary, jakie pojawiły się na albumie 72 Seasons - zarzucono mu, że są one zbyt proste i mało ambitne. Sam Kirk wielokrotnie mówił w wywiadach, że nie wydaje mu się, by słuchacze oczekiwali już teraz od Metalliki super skomplikowanych riffów, do tego on sam nie lubi ich później odtwarzać na żywo, gdyż, zgodnie z oczekiwaniami wielbicieli, musi to robić niemal nuta w nutę, a on sam lubi sobie czasem zaimprowizować i to właśnie grając takie partie odczuwa największą satysfakcję i radość z występowania.
Kirk Hammett ZNOWU psuje intro do "Nothing Else Matters"!
Kirk buntuje się jak może, a ofiarą tego najczęściej pada bogu ducha winny klasyk, czyli Nothing Else Matters, a konkretnie to intro w tej kompozycji. Muzyk na przestrzeni ostatnich miesięcy już kilka razy zagrał ten fragment źle i za każdym razem nie ukrywał, że robi to specjalnie. Ostatni raz miało to miejsce chociażby na koncercie Metalliki, rozpoczynającym amerykańską część trasy "M72 World Tour" 4 sierpnia na MetLife Stadium w New Jersey, kiedy to gitarzysta powiedział do fanów "Dobra, to pierwszy występ... Dla Was ponownie zagram to into. Ono po prostu nie jest wystarczająco dobre dla mnie, a jeśli nie jest wystarczająco dobre dla mnie, to nie jest wystarczająco dobre dla Was!".
W miniony weekend Metallica była jedną z gwiazd nowego festiwalu, czyli Power Trip. Formacja zamknęła, wraz z grupą Tool, całą imprezę i wystąpiła ostatniego dnia, w niedzielę 8 października. To właśnie w trakcie tego setu Kirk ZNOWU spartaczył intro, a do tego ewidentnie miał z tego powodu niezły ubaw! Zobacz cały moment na nagraniu.
Przepraszam, ludzie. Znowu to zrobiłem. Znowu to schrzaniłem. Zagram to dla was jeszcze raz. Wiesz, na tej pieprzonej pustyni jest naprawdę gorąco - powiedział Kirk do publiczności śmiejąc się.
