Oli Sykes (Bring Me The Horizon) na temat coveru utworu Oasis
Formacja Bring Me The Horizon zaskoczyła swoich fanów na początku 2025 roku. W ramach sesji Spotify Singles muzycy udostępnili w sieci swoją przeróbkę słynnego utworu Wonderwall od zespołu Oasis. Grupa postanowiła, rzecz jasna, dość mocno całość "umetalowić".
Na temat coveru głos szybko zabrał Liam Gallagher. Na platformie X (dawny Twitter), na której jest dość aktywny, zamieścił kilka wpisów dotyczących przeróbki Bring Me The Horizon.
Jak się okazało: Gallagherowi odświeżona wersja Wonderwall przypadła wyjątkowo do gustu. – To jest absolutnie niesamowite. Zrobiło mi to dzień. Jeżdżę na mojej deskorolce. Piep***ć was wszystkich – napisał Liam w mediach społecznościowych.
Muzycy Bring Me The Horizon nie ukrywają, że taka reakcja Liama Gallghera ich... zaskoczyła. – Spodziewaliśmy się, że Liam absolutnie nas zmiażdży, ale powiedział kilka naprawdę miłych rzeczy. To coś fajnego. Poszło tak dobrze, jak chcieliśmy – powiedział Mat Nicholls, perkusista zespołu, w rozmowie dla NME.
To dobra piosenka, jedna z moich ulubionych, myślę, że znalazłaby się w TOP5. Zwykle coverujemy rzeczy, których nikt nie zna, więc tym razem pomyśleliśmy: "Spróbujmy zrobić coś, co zna każdy. Ułatwmy sobie sprawę". I wyszło całkiem nieźle! Najbardziej szokujące było to, że Liam nie zjechał nas z góry na dół – podsumował wokalista Oli Sykes.
Oli Sykes o planach Bring Me The Horizon
W maju 2024 roku na rynku ukazała się długo oczekiwana płyta od formacji Bring Me The Horizon. Przypomnijmy, że pierwotnie Post Human: NeX Gen miał mieć swoją premierę we wrześniu 2023.
Muzycy dość intensywnie promowali album w trakcie koncertów. W 2024 odwiedzili m.in. Polskę (zespół był jednym z headlinerów Mystic Festival w Gdańsku). Wiadomo, że w 2025 formacja Bring Me The Horizon również będzie koncertowała. Pojawi się m.in. pod koniec sierpnia, w roli głównej gwiazdy, na festiwalach w Reading oraz Leeds. Jeśli zaś chodzi o plany zespołu dotyczące nagrywania nowego albumu, to prędko to raczej nie nastąpi.
– Potrzebujemy czasu, żeby naładować baterie i odpocząć, bo tego nie zrobiliśmy. Ostatni raz zatrzymaliśmy się, kiedy zostaliśmy do tego zmuszeni z powodu lockdownu. Choć wtedy wciąż działaliśmy i tworzyliśmy. Nie wydaje mi się, żeby zespół miał dużo wolnego czasu. W końcu dojdziemy do punktu, w którym zacznie to wpływać na zespół i jego kreatywność. [...] Chcę, aby następny album stanowił zupełnie nową erą pod względem estetycznym, dźwiękowym. Pod każdym względem. Ważne jest, abyśmy pozwolili Bring Me the Horizon na chwilę odejść – powiedział Sykes w ubiegłorocznej rozmowie dla NME.