Fani Totentanz od dekady czekają na nowy album. Apetyty rozbudził nowy singiel
Kiedyś Mick Jagger zapytany o pracę nad kolejnym albumem Rolling Stonesów odpowiedział, że fani nie oczekują od nich nowych numerów. Identycznej odpowiedzi na podobne pytanie mógłby udzielić Rafał Huszno, lider Totentanz. W końcu zwolennicy jednego z najlepszych polskich zespołów rockowych od lat doskonale bawią się na koncertach przy numerach nagranych co najmniej dekadę temu. Jednak pod koniec ubiegłego roku legendarni Brytyjczycy wydali krążek „Hackney Diamonds”, będący pierwszym premierowym materiałem od czasu „A Bigger Bang” z 2005 roku. Dlatego też piąta studyjna płyta Totentanz z pewnością nie tylko ucieszyłaby fanów, ale również zapisała na kartach rodzimego rocka. Tym bardziej, że formacja wydała niedawno singiel „Na przekór”, którym udowodniła, że ciągle potrafi tworzyć muzykę na miarę tej z „Niebólu” czy „Zimnego domu”.
Totentanz jest jednym z najlepszych zespołów rockowych debiutujących na polskiej scenie muzycznej po 2000 roku. Grupa objawiła się szerokiej publiczności w 2007 roku krążkiem „Nieból”, na którym znalazły się takie przeboje, jak: „Poza wszystkim”, „Oceany gwiazd”, „Czas ognia” czy „Eutanazja”. Materiał docenili dziennikarze muzyczni, jak i fani ciężkiego grania. Antyradio wybrało „Nieból” Płytą Rocku 2007, a Metal Hammer okrzyknął album Debiutem Roku. Wydany w 2008 roku „Zimny dom” umocnił pozycję Totentanz i dał nominację do Fryderyka, najważniejszej nagrody w polskiej branży muzycznej. W 2011 roku ukazał się album „Inni”, a w 2014 roku „Człowiek”, który zamyka dyskografię tarnowian.
Po wydaniu singla „Na przekór”, który wraz z teledyskiem jest dostępny na kanale YouTube Totentanz, a także można go posłuchać na koncertach, grupa rozpoczęła pracę nad kolejnym numerem. Gitarzysta Damian Gwizd w rozmowie z Radiem ESKA, przeprowadzonej przed występem w Klubie Gwiazda, zapowiedział, że kolejny singiel będzie utrzymany w klimacie poprzedniego, co oznacza, że muzycy raz jeszcze powrócą do muzycznych korzeni. Data premiery nie jest jeszcze znana.