To trochę zabawne, a wręcz ironiczne, że coś co jest zupełnie nowe i wbrew wszystkim regułom po 20 latach staje się zakurzonym nestorem-weteranem. Wielu znanych pionierów hip-hopu po 40 latach ma problem z tym, w którą stronę poszedł: z biednych blokowisk do bogatych przedmieść, z małych mieszkanek do luksusowych willi i zamiast śpiewać o problemach, epatuje bogactwem. Crossover czyli mieszanka tej kultury z punkiem i rockiem miał swój czas świetności w latach 90-tych, a takie kapele jak Biohazard czy Dog Eat Dog były jego najbardziej znanymi przedstawicielami. To nie przypadek, że niedawno były w Polsce wspólnie w ramach jednej trasy.
Czy teraz, po latach wytrzepują sól z brody wyrzekając jak to młodzi nie potrafią grać albo poszli w jakąś dziwną stronę (co lubią robić wykonawcy wielu innych gatunków)? Nie! Nowym singlem pod tytułem „Never Give In” udowadniają, że stary hardcore nie rdzewieje, a mariaż rapu, rocka oraz saksofonowych melodii sprawdza się niezależnie od epoki. W czasach post-pandemicznych, wielkich politycznych polaryzacji (tak w USA jak i innych rejonach świata) oraz globalnych niepokojów zaangażowana muzyka łącząca wiele „muzycznych plemion” jest potrzebna jak rzadko kiedy.
„Never Give In” to drugi singiel z nadchodzącej płyty „Free Radicals”. Premiera krążka zapowiedziana jest na 20 października 2023. Będzie to pierwszy pełnoprawny album grupy od 17 lat.
