Nowy album Anthrax coraz bliżej. "Mamy napisanych 13-14 utworów"

Nowy album Anthrax coraz bliżej. Muzycy zespołu ujawnili kolejne informacje 

Fani amerykańskiej formacji Anthrax naprawdę muszą być bardzo cierpliwi. Dyskografię zespołu, na ten moment, zamyka krążek For All Kings, który ukazał się na rynku w 2016 roku. Już od dłuższego czasu wiadomo, że muzycy pracują nad nowym albumem. Według zapowiedzi, powinien mieć on swoją premierę wiosną przyszłego roku. 

Kilka miesięcy temu basista Frank Bello, w wywiadzie dla Rodney McG, przyznał, że wszystkie instrumenty na kolejny krążek zostały już nagrane, a Joey Belladonna zajmuje się w studiu pracą nad partiami wokalnymi. – Wiem, że minęło osiem lat od wydania poprzedniej płyty, ale chcemy mieć pewność, że wszystko będzie tak, jak ma być. Jesteśmy bardzo pewni siebie. [...] Są na tej płycie rzeczy, z których jestem dumny pod względem ciężaru. Cieszę się, że poszliśmy w tę stronę.

Teraz muzycy zespołu, w wywiadzie dla zachodniego Metal Hammera, ujawnili kolejne informacje dotyczące nadchodzącego studyjnego wydawnictwa. Perkusista Charlie Benante zdradził, że grupa ma 13-14 napisanych utworów z myślą o następcy For All Kings. 

Jest piosenka, która ma ten sam epicki klimat, co "In The End" [z "Worship Music" z 2011 - przyp. red.] oraz "Blood Eagle Wings" [z "For All Kings"]. Opowiada o podróży, którą odbyliśmy w zespole. Są też trzy piosenki, które nie brzmią jak coś, co wcześniej zrobiliśmy. Jedną z nich, zatytułowaną "The Edge Of Perfection", stworzyłem na długo przed COVID-em i pozostała ze mną: melodia, akordy, ale także agresja – powiedział Benante. 

Z kolei gitarzysta Scott Ian dodał: – Żadna z piosenek nie jest w pełni skończona. Joey zaśpiewał w dziewięciu z nich. Mam do napisania jeszcze teksty do czterech utworów. Myślę, że wszystkie kompozycje będą wystarczająco dobre, żeby ujrzały światło dzienne. 

Grupa pracuje pod czujnym okiem producenta Jaya Rustona, który w przeszłości współpracował m.in. ze Steel Panther czy Stone Sour, w Studio 606 należącym do Foo Fighters. – To trochę jak muzeum Foo Fighters i Nirvany, ale to niesamowite miejsce. Jak przebywanie w najbardziej rockowym klubie, jaki kiedykolwiek widziałem. Inspirujące jest być otoczonym sukcesem kogoś, kto cholernie kocha to, co robi – podkreślił Scott Ian. 

Zanim jednak wspomniany album na rynku się ukaże, to zespół przyjedzie, po raz kolejny, do naszego kraju. Jesienią Anthrax wyrusza we wspólną trasę po Starym Kontynencie z Kreatorem i Testamentem. 11 grudnia 2024 wszystkie trzy wspomniane kapele zobaczymy w katowickim Spodku. 

Oto metalowe albumy wszech czasów: