2024 roku większości Amerykanów i Amerykanek upłynął pod hasłem "beef między Kendrickiem Lamarem a Drakem". W jego ramach pierwszy z wymienionych raperów wydał głośny diss Not Like Us. Kawałek natychmiast zaczął bić rekordy popularności, spotkał się również z uznaniem krytyków, którzy po raz kolejny zwrócili uwagę na godny pozazdroszczenia warsztat pisarski Lamara. Warto mieć w pamięci fakt, że raper w 2018 roku otrzymał Pulitzera za swój wydany rok wcześniej album Damn, stając się tym samym pierwszym artystą, wykonującym gatunek inny niż jazz, któremu udało się zdobyć wyróżnienie.
Not Like Us przyniósł Lamarowi aż pięć nominacji do nagrody Grammy, a każda z nich zapewniła muzykowi statuetkę, w tym za 'Utwór roku' i 'Nagranie roku'. Raptem tydzień po ceremonii, w USA miało miejsce tegoroczne Super Bowl i to Kendrick Lamar był jego muzyczną gwiazdą - jako pierwszy raper z solowym występem w całej historii tej imprezy. O występie gwiazdora do tej pory mówi cały świat tym bardziej, że nagranie z niego zdążyło już przebić pod względem liczby wyświetleń film, przedstawiający pokaz Michaela Jacksona na Super Bowl w 1993 roku.
Noel Gallagher skrytykował występ Kendricka Lamara
Sam występ zbiera mieszane opinie, a swoją własną na jego temat postanowił teraz wyrazić Noel Gallagher. Szykujący się do koncertów muzyk Oasis dwa dni po pokazie Lamara udzielił wywiadu dla TalkSPORT. Prowadzący rozmowę zapytał więc muzyka o to, czy oglądał on ten minikoncert i jakie ma na jego temat zdanie.
Noel stwierdził, że owszem, ale występ Lamara... szybko wyłączył! W rozmowie określił go mianem "absurdalnego nonsensu", a dopytywany o to, co dokładnie ma na myśli wyjaśnił, że widział może dwie minuty pokazu, a zniechęcił go sposób, w jaki został pomyślany i zorganizowany. Gdy prowadzący próbował dowiedzieć się, który występ na Super Bowl podobał mu się najbardziej, Gallagher odpowiedział, że najczęściej w ogóle ich nie ogląda, ponieważ w przerwie czas na własny set dostają artyści, których on sam raczej nie jest fanem.