Niewydany dotąd utwór Ronniego Jamesa Dio ujrzy światło dzienne! Artysta pracował nad nim przed śmiercią

i

Autor: MARCOCCHI GIULIO/SIPA/EAST NEWS Premierowy materiał Ronniego Jamesa Dio ujrzy światło dzienne

rockowe newsy

Niewydany dotąd utwór Ronniego Jamesa Dio ujrzy światło dzienne? Tak, jeśli tylko uda się go znaleźć!

Ronnie James Dio uznawany jest za jednego z najlepszych i najważniejszych wokalistów heavy metalowych w historii. Artystka dysponował imponującą skalą głosu, a jego wokalem zachwycał się cały świat. Muzyk zmarł w maju 2010 roku w wieku 67 lat z powodu nowotworu żołądka. Przed śmiercią Dio pracował nad nową muzyką - ujrzy ona światło dzienne! Najpierw jednak trzeba ją odnaleźć...

Choć kariera Ronniego Jamesa Dio rozpoczęła się w 1957 roku, to przełomowa okazała się być dla niego kolejna dekada. W 1967 roku muzyk powołał do życia zespół Elf, który otwierał koncerty Deep Purple. To właśnie w ten sposób wokalista poznał Ritchiego Blackmore'a, który w 1975 roku zwerbował Dio do swojego zespołu Rainbow. Ronnie bardzo szybko zaczął być nazywany jednym z najlepszych wokalistów heavy metalowych. Niezwykle ważny okazał się być dla niego rok 1979, kiedy to zastąpił Ozzy'ego Osbourne'a w składzie Black Sabbath. Dio nagrał z formacją trzy albumy, odszedł w 1982 roku, by skupić się na działalności własnej grupy. Ronnie James Dio uchodzi za jednego z najważniejszych i najbardziej wpływowych wokalistów heavy metalowych w historii, niestety, artysta zmarł 16 maja 2010 roku w wieku 67 lat, pół roku po otrzymaniu diagnozy raka żołądka. 

Metalowe albumy wszech czasów / Eska Rock

Nieznany dotąd utwór Dio ujrzy światło dzienne!

Wiadomo, że przed śmiercią Ronnie pracował nad nową muzyką, następcą wydanego w 2000 roku albumu Magica, w czym towarzyszył mu gitarzysta Doug Aldrich. Okazuje się, że jest szansa, że jeden z utworów, powstałych właśnie podczas tych, sesji ujrzy światło dzienne! Wieści te przekazała już kilka miesięcy temu wdowa po artyście, Wendy Dio w rozmowie ze stacją radiową KFMA Rock 102.1. Zdradziła ona już w maju 2023 roku, że kompozycja ukaże się w ramach wyjątkowej, niezatytułowanej jeszcze kolekcji, na którą trafią niewydane nigdy wcześniej i bardzo rzadkie nagrania z repertuaru Dio. Trzeba jednak pokonać pewne przeszkody...

Pracuję nad czymś – ukaże się dopiero w przyszłym roku (wypowiedź z maja 2023 roku, przyp. red.) – pracuję nad albumem z rzeczami, które Ronnie… albo niewydanymi rzeczami, albo rzeczami, o których ludzie tak naprawdę nie mają pojęcia, rzeczami, które były trochę niejasne. Więc pracuję nad połączeniem tego. I mamy niewydany utwór, nad którym Doug Aldrich pracował z Ronniem tuż przed śmiercią. I ta piosenka tam będzie - powiedziała Wendy w rozmowie.

Doug Aldrich potwierdza - będzie premiera nieznanego utworu Dio! Jest tylko jeden problem...

Kolejno do wieści tych odniósł się Doug Aldrich, gitarzysta, z którym Dio pracował przed śmiercią. Muzyk w rozmowie dla kanadyjskiego "The Metal Voice" potwierdził, że planowana jest tak wyjątkowa premiera! Dough powiedział, że utwór, o którym mowa, powstał w ramach tych samych sesji, co kawałek Electra - ostatni singiel Dio, który trafił na pośmiertną kompilację The Very Beast of Dio Vol. 2. Jest tylko jeden problem - numer najpierw trzeba znaleźć w archiwum! Aldrich zdradził, że przez te wszystkie lata znajdował się on na jego dyskach, które obecnie przeszukuje, gdyż składował je w magazynie z powodu remontu. Wendy zdawała sobie sprawę istnienia kompozycji, jednak nie była w stanie wysłuchać jej po śmierci Dio. Dopiero jakiś czas temu wdowa po artyście zadzwoniła do gitarzysty w związku z planami wydawniczymi. Gitarzysta jest obecnie w trakcie intensywnego przeszukiwania wspomnianych dysków, jak mówi też, ma nadzieję, że Wendy jest w posiadaniu kopii tego materiału...

Aldrich zdradził także, że niezatytułowany utwór powstał w ramach promocji planowanego ponownego wydania albumu Killing the Dragon i mającej towarzyszyć całemu wydarzeniu trasy koncertowej. Gitarzysta powiedział też, że kompozycja ta jest wyjątkowa, określił ją mianem "nawiedzonej", a Ronnie James Dio nie tylko wspaniale w niej zaśpiewał, ale też zagrał na wszystkich instrumentach!

Cóż, po pierwsze, "Electra" było częścią tego, co miało być kolejnym albumem Ronniego. W zasadzie wymyślił "Electrę", aby promować trasę, którą chciał zrobić pod koniec 2009 roku. Chciał ponownie wydać "Killing The Dragon" i zorganizować trasę, a piosenka ta miała promować oba projekty, a potem Ronnie zachorował - dowiedział się, że ma raka. Więc wszystko zniknęło. Ale piosenka "Electra" wyszła i to było całkiem fajne. Ale przed "Electrą" miał inną piosenkę, która - i jestem pewien, że miał wiele innych kawałków i może kilka, które zostały ukończone - ale dał mi ukończoną piosenkę przed "Electrą" - chciał, żeby była utworem promocyjnym. A potem w zasadzie odszedł od tego i zamiast tego zajęliśmy się "Electrą". Ale miałem ten [inny] utwór i dodałem do niego solo. Nie miał tytułu, ale ja go miałem i rozmawiałem o Ronniem z Wendy, a my nigdy, ona nigdy... Szczerze mówiąc, nie chodziłem i nie grałem tego dla niej, ale rozmawiałem z nią o tym przez telefon. A potem nie była gotowa słuchać czegoś takiego w tym momencie. Lata leciały. A potem skończyło się na renowacji w moim domu i wziąłem te dyski twarde i umieściłem je w magazynie. Więc w tej chwili jest rozmowa, że Wendy chce wydać kilka rzeczy, niektóre niepublikowane rzeczy, w przyszłym roku, włącznie z remake'em utworu, który Ronnie mi wtedy wysłał, chociaż wciąż jestem w trakcie jego szukania. Wendy napisała do mnie w zeszłym tygodniu i zapytała: "Cokolwiek, poszczęściło się?" A ja powiedziałem: "Cholera, Wendy". Mam tylko dziesiątki dysków twardych, przez które muszę przejść, aby go znaleźć. A kiedy to zrobię, dam jej utwór i albo nagram go z nią, albo zrobi to ktoś inny. Ale to było nawiedzone, ponieważ to Ronnie grał na basie i grał na gitarze rytmicznej z automatem perkusyjnym i śpiewał, a wokal był po prostu - to było nawiedzone, człowieku. Naprawdę szalone - powiedział gitarzysta w wywiadzie.

Oto nasz wybór najlepszych kompozycji legendarnego wokalisty: