Chris Martin

i

Autor: MICHAEL TRAN/AFP/East News

Wiadomości

Niebezpieczne zdarzenie w trakcie koncertu Coldplay. Chris Martin wpadł do zapadni

2024-11-05 9:40

Do dość niebezpiecznie wyglądającej sytuacji doszło na jednym z koncertów Coldplay w Melbourne w Australii. W pewnym momencie wokalista Chris Martin zniknął z pola widzenia fanów. Dlaczego? Muzyk wpadł bowiem do... otwartej zapadni.

Niebezpieczne zdarzenie w trakcie koncertu Coldplay

Formacja Coldplay cały czas koncertuje w ramach trasy Music of the Spheres World Tour, która rozpoczęła się w maju 2022 roku. I będzie też kontynuowana w 2025 (w przyszłym roku muzycy zagrają m.in. 10 koncertów na stadionie Wembley w Londynie). 

Natomiast pod koniec października zespół rozpoczął koncertowanie w Australii od czterech występów w Melbourne na słynnym Marbel Stadium. Podczas ostatniego koncertu w tym miejscu, który odbył się 3 listopada, doszło do dość niebezpiecznej sytuacji. Przynajmniej tak ona wyglądała. 

Chris Martin zdradził, że słynny utwór Coldplay mógł nie ujrzeć światła dziennego

Wokalista Chris Martin wpadł bowiem do otwartej zapadni. Muzyk wówczas spokojnie przechadzał się po scenie i czytał banery, które przygotowali fani. W porę został jednak złapany przez osobę z ekipy technicznej. – To nie było planowane – powiedział Martin. Całe zdarzenie miało miejsce przed wykonaniem utworu Everglow na tzw. B-Stage. 

Oczywiście, nagrania tego momentu szybko obiegły sieć. Jak to wszystko wyglądało? Jeden z filmików udostępniamy poniżej: 

Kiedy Coldplay przestanie nagrywać nowe albumy? Zdradził to Chris Martin

Formacja Coldplay, na początku października tego roku, wydała dziesiąty studyjny album zatytułowany Moon Music (na naszej stronie znajdziecie recenzję całości, link udostępniliśmy powyżej). 

Ostatnio wokalista Chris Martin zdradził – w rozmowie dla Apple Music 1 – że jest to jeden z ostatnich studyjnych krążków, który powstał pod szyldem Coldplay.

Zamierzamy nagrać 12 albumów studyjnych i tyle. Obiecuję to. Ponieważ mniej znaczy więcej, a dla niektórych naszych krytyków nawet mniej oznaczałoby jeszcze więcej! To naprawdę ważne, abyśmy mieli ten limit. Jest tylko siedem [książek - przyp. red.] o Harrym Potterze. Jest tylko 12 i pół albumów Beatlesów, jest mniej więcej tyle samo albumów Boba Marleya, czyli wszystkich naszych bohaterów. Poza tym posiadanie tego limitu oznacza, że ​​kontrola jakości jest obecnie na bardzo wysokim poziomie – powiedział frontman Coldplay.

Martin dodał również, że kiedy Coldplay wycofa się ostatecznie z nagrywania albumów studyjnych, to on sam nie zamierza kończyć ostatecznie z tworzeniem muzyki. Wokalista nie wyklucza bowiem różnych projektów pobocznych...

Oto najlepsze albumy w dorobku Coldplay [TOP5]: