Zespół Danzig zaliczył naprawdę mocny debiut na rynku. Formacja już rok po powstaniu wydała debiutancki album, na którym znalazł się utwór, który znaczącą przyczynił się do jej rozgłosu - Mother. Uwagę wszystkich zwrócił oczywiście lider i frontman grupy, Glenn Danzig, dysponujący charakterystycznym wokalem, przywodzącym na myśl sposób śpiewania Elvisa Presleya, co w połączeniu z brzmieniem metalowo-bluesowo-doomowym daje niepowtarzalny efekt.
W 2027 roku minie dokładnie czterdzieści lat od pojawienia się Danzig na światowej scenie. Na ten moment zespół ma na koncie dwanaście płyt, a najbardziej aktualną pozostaje wydana pięć lat temu Danzig Sings Elvis, na którą w całości złożyły się covery kompozycji, śpiewanych w oryginale przez "Króla rock and rolla".
Co dalej z Danzig?
Nowej muzyki od lat brak, Danzig nie jest również szczególnie aktywny pod względem koncertowym. Niestety, słowa, które padły w nowym wywiadzie z Glennem nie napawają optymizmem. Muzyk w wywiadzie dla Full Metal Jackie opowiedział nieco więcej o zbliżających się koncertach grupy w Stanach Zjednoczonych. Przy tej okazji wokalista wyznał, że nie lubi bycia w trasie i dodał, że dziś ich organizacja nie należy do najłatwiejszych, a problem leży m.in. w dostępie do autobusów koncertowych i kosztach, w związku z czym naprawdę nie zazdrości młodym zespołom, które dopiero próbują swoich sił na rynku. Glenn zaznacza przy tym, że nie ma nic przeciwko jednorazowym występom, w czasach, gdy organizacja tras wymaga takiego wysiłku i nakładów finansowych, nie ma jednak zamiaru skupiać się na nich.
Zapytany w takim razie o ewentualne nowe dźwięki od Danzig muzyk otwarcie wyznał, że takowe w ogóle nie powstają. W dalszej części wywiadu artysta wskazał, że powód takiego stanu rzeczy jest podobny, co w przypadku tras. Zdaniem Glenna, dziś się to zupełnie nie opłaca, gdyż ludzie nie kupują nośników fizycznych i konsumują muzykę za pośrednictwem platform streamingowych, co jego zdaniem równa się niemal darmowemu do niej dostępowi. Danizg otwarcie mówi, że nie ma w planach tworzyć czegoś tylko po to, by rozdawać to za darmo.
Muzyk przyznał jednak, że wciąż coś tworzy, niekoniecznie jednak z przeznaczeniem, by zostało to nagrane akurat przez Danzig. Przy tej okazji Glenn stwierdził, że nie wie, czy jeszcze kiedykolwiek wyda coś pod szyldem macierzystej formacji.