Nick Mason

i

Autor: Wikimedia Commons - fot. Matthew Lamb

wypowiedzi muzyków

Pink Floyd powróci przy pomocy… sztucznej inteligencji! Tego chce perkusista słynnego zespołu

2024-12-24 10:10

Choć zespół Pink Floyd przestał istnieć w swoim podstawowym kształcie już w latach 80., to w ostatnim czasie wyjątkowo często pojawiają się pytania, czy jest jakikolwiek cień szansy na to, by żyjący muzycy grupy stanęli jeszcze kiedyś razem na scenie, Temat ten najczęściej komentuje Nick Mason, który teraz dał wielbicielom legendy ciekawy trop...

Zespół Pink Floyd pojawił się na rynku muzycznym w połowie lat 60., a jego skład początkowo tworzyli Syd Barrett, Roger Waters, Nick Mason Richard Wright. Niestety, z czasem pierwszy lider formacji zaczął pogrążać się w nałogu narkotykowym, a jego miejsce zaczął wypełniać gitarzysta i wokalista David Gilmour, który w końcu oficjalnie dołączył do składu, podczas gdy Barrett został z niego usunięty. 

Formacja działała w kształcie Waters-Gilmour-Mason-Wright aż do 1985 roku i nagrała tak słynne albumy, jak The Dark Side of the Moon, Wish You Were Here czy The Wall. W połowie lat 80. w atmosferze konfliktu z zespołu odszedł Waters i choć basista próbował za wszelką cenę sprawić, by Pink Floyd całkowicie przestało istnieć, to Gilmour zdecydował się pociągnąć legendę dalej. Grupa działała jako trio, z przerwami, do 2014 roku, gdy ukazał się jej ostatni album - The Endless River. David i Nick powrócili jednorazowo w 2022 roku, by charytatywnym singlem Hey, Hey, Rise Up! wesprzeć zaatakowaną przez wojska rosyjskie Ukrainę. Wydaje się jednak, że rozdział pod tytułem "Pink Floyd" jest już - i raczej pozostanie - zamknięty. Jednak czy aby na pewno?

Pink Floyd - 5 ciekawostek o albumie “The Dark Side of the Moon” | Jak dziś rockuje?

Świat czeka na powrót Pink Floyd?

Fani i fanki grupy - w tym również Ci, którzy nie mieli szansy nigdy zobaczyć jej na żywo - wciąż liczą na to, że Waters i Gilmour zakopią topór wojenny i jeszcze kiedyś staną razem na scenie - jak to miało miejsce w 2005 roku na Live 8. Sam basista całkiem niedawno w rozmowie z Reuters powiedział, że nie widzi w ogóle sensu, by coś takiego zrobić wskazując, że przepaść między nim a Davidem jest chyba jednak zbyt duża, a do tego nie żyje już Wright.

ZOBACZ TAKŻE: Roger Waters o szansach na powrót Pink Floyd

Dużo bardziej przychylnym okiem na potencjalny powrót Pink Floyd patrzy Nick Mason. Perkusista już nie raz dawał do zrozumienia, że bardzo chętnie zagrały jeszcze z Davidem i Rogerem, wygląda jednak na to, że i on traci już nadzieje na taki obrót spraw. Artysta myśli więc o tym, by wskrzesić słynny zespół w nieco inny sposób? W wywiadzie dla "The Sunday Mirror" Mason powiedział, że jest naprawdę zafascynowany możliwościami, jakie daje sztuczna inteligencja i sam jest bardzo ciekaw tego, jak ta mogłaby się sprawdzić w przypadku jego dawnej formacji. Artysta wyraźnie daje do zrozumienia, że jest za tym, by kiedyś Pink Floyd zagrało pokaz w stylu "ABBA Voyage", a nawet duma, czy AI byłaby w stanie stworzyć zupełnie nową muzykę na podobieństwo tej, którą dawniej nagrywał zespół. 

Co ciekawe, już wcześniej pozytywnie o występie Pink Floyd jako awatary wypowiadał się Gilmour. Czy Panom uda się przekonać do tego Watersa i spadkobierców Syda Barretta?

Byłoby fascynujące zobaczyć, co AI mogłaby zrobić w temacie nowej muzyki. Jeśli spróbowałbyś to przedstawić jako coś w rodzaju „Gdzie Pink Floyd skończył po tym wszystkim”, to należałoby stworzyć za pomocą AI sytuację, w której David i Roger znów zostaliby przyjaciółmi. Moglibyśmy być jak ABBA, kiedy skończymy z tym - mówi Mason w rozmowie.

Sprawdź ciekawostki o albumie "The Wall":