Ballada to klasyczny gatunek muzyczny, którego początki sięgają aż do czasów średniowiecza, a konkretnie pieśni, które trubadurzy śpiewali przy akompaniamencie zespołu lub pojedynczego instrumentu swojej wybrance. Rodzaj ten powrócił w czasach romantyzmu (no jakżeby inaczej) i utrzymywał się wraz z upływem lat, dopasowując się do zmian, które zachodziły w muzyce. Ważnym okresem są lata 50. XX wieku, kiedy to nastąpiło odnowienie formy balladowej, która dekadę później na dobre weszła do popkultury. Kwestię tę wykorzystały zespoły rockowe - w latach 80. niezwykle popularne stało się popowo-rockowe, metalowo-popowe i glam metalowe granie. Nieodłącznym elementem tych stylistyk stały się właśnie ballady, opatrzone łagodnymi, gitarowymi riffami i wyśpiewywane głosami największych rockmanów tamtych czasów. Większość z nich, choć oczywiście nie wszystkie, dotyka tematu miłości. Jak człowiek dobrze wsłucha się w teksty, to zazwyczaj są to historie o nieszczęśliwym, pełnym bólu uczuciu.
Miłosne ballady w rytmie rocka - nie tracą na jakości od lat!
Nie da się ukryć, że powstało wiele wspaniałych rockowych ballada miłosnych, które dziś mają status kultowych. Które z nich można zaliczyć do grona tych najlepszych, najbardziej rozpoznawalnych? Sprawdź naszą galerię na samej górze artykułu!