Morrissey rozpoczął walkę z internetowym hejterem
Morrissey to wokalista, który znany jest z tego, że raczej nie gryzie się w język. Dlatego też ma sporo wrogów. Od lat spotyka się z dość sporą krytyką z powodu swoich poglądów politycznych.
Ostatnio o wokaliście jest głośno z powodu tego, że wynajął szkocką kancelarię prawną Levy & Mcrae, aby wszczęła ona postępowanie przeciwko anonimowemu hejterowi, który miał publikować "niepokojące, szkodliwe i zniesławiające posty" na temat Morrisseya w mediach społecznościowych. Taki komunikat pojawił się na stronie internetowej artysty.
– Osoba ta nie tylko dopuszczała się nękania online, ale także pozostawiała i/lub zamieszczała pisemne notatki w domu naszego klienta – informują przedstawiciele kancelarii prawnej Levy & Mcrae, która w przeszłości reprezentowała Alexa Salmonda, pierwszego ministra Szkocji. Sprawa została już także zgłoszona na policję.
Na stronie internetowej Morrisseya możemy także przeczytać, że firma Web Sheriff, która zajmuje się ochroną online, ujawniła istnienie kampanii dezinformacyjnej wymierzonej w wokalistę. – Skala manipulacji jest jedną z najgorszych i najbardziej złośliwych, jakie kiedykolwiek widział zespół, który pracował nad podobnymi sprawami dla Beyoncé, Prince'a, Boba Dylana, Adele i Radiohead – możemy przeczytać w odpowiednim wpisie opublikowanym w sieci.
Kancelaria wysłała list do napastnika z "żądaniem zaprzestania i zaniechania" dalszych tego typu działań. Podejrzany mieszka prawdopodobnie w Szkocji. W liście napisano, że Morrissey to osoba "pacyfistyczna, apolityczna", która "nigdy nie wstąpiła do partii politycznej ani nie głosowała", a narracja wspomnianych wpisów, jak się można domyślać, miała związek głównie z poglądami politycznymi. Zwrócono także uwagę na to, że osoba ta "bezpośrednio naraziła na niebezpieczeństwo" najbliższych Morrisseya.
Polecany artykuł:
Morrissey o swoim niewydanym albumie: "To współczesna wersja słynnego albumu The Smiths"
W lutym 2023 na rynku miał ukazać się kolejny solowy album Morrisseya. Do tego ostatecznie jednak nie doszło. Artysta zakończył bowiem pod koniec 2022 współpracę z wytwórnią Capitol, która miała wydać krążek zatytułowany Bonfire of Teenagers. Morrissey stwierdził, że jest sabotowany ze względu na swoje konserwatywne poglądy.
Wspomniany krążek powstał na przełomie 2020 i 2021. Morrissey określił go kilka lat temu mianem "najlepszego albumu w życiu". Czy Bonfire of Teenagers kiedykolwiek się ukaże? Tego wciąż nie wiadomo. Ale wokalista przyznał, nie tak dawno temu, że odkupił prawa do tej płyty.
W wywiadzie dla portalu Medium, Morrissey stwierdził że Bonfire of Teenagers to współczesna wersja albumu The Queen is Dead The Smiths z 1986 roku. – Fakt, że żadna wytwórnia nie chce jej wydać, wskazuje na to, jak dziecinny i przestraszony stał się przemysł muzyczny – przyznał otwarcie wokalista.
Przypomnijmy, że Morrissey zadebiutował solo w 1988 roku za sprawą albumu Viva Hate. Do tej pory wydał trzynaście studyjnych płyt. Jego dyskografię, na ten moment, zamyka I Am Not a Dog on a Chain z 2020.