Już w 2014 roku Gene Simmons publicznie obwieścił śmierć muzyki rockowej, wskazując na to, że dziś na próżno szukać w przestrzeni publicznej "drugich Beatlesów" w czym z pewnością nie pomaga działalność platform streamingowych, które niesprawiedliwie wynagradzają wykonawców, w związku czym Ci muszą godzić karierę z normalną pracą.
ZOBACZ TAKŻE: Gene Simmons nie zmienił zdania i wciąż uważa, że rock jest martwy
Całkiem niedawno stało się jasne, że opinię basisty Kiss podziela Jay French. Gitarzysta zespołu Twisted Sister stwierdził, że nie neguje tego, że wciąż powstaje dużo rockowych grup, żadna z nich nie jest jednak w głównym nurcie na tyle, by z jej muzyką utożsamiali się młodzi ludzie.
Kogo młodzi mają za największą ikonę rocka?
Wśród młodych wciąż jednak nie brak fanów i fanek rockowych klimatów. Tym razem to właśnie raczej przedstawiciele młodszego pokolenia, osoby korzystające na co dzień z serwisu Instagram, wyłonili ikonę ciężkich brzmień. To na tym portalu za pośrednictwem swojego Instagram Stories strona internetowa Pubity zorganizowała głosowanie, którego celem miało być wyłonienie gwiazdy rocka wszech czasów.
Na kolejnych kafelkach "storisków" Internauci wybierali spośród dwóch rockowych artystów, a ten, który zdobył najwięcej głosów przechodził do kolejnej "rundy". Tym samym w finale zmierzyli się ze sobą Kurt Cobain i Elvis Presley, pokonując po drodze m.in. Chestera Benningtona, Jimiego Hendrixa, Bruce'a Dickinsona czy Roberta Planta. Finalnie jednak to nie lider Nirvany, a "Król Rock and Rolla" wybrany został przez użytkowników Instagrama gwiazdorem rocka wszech czasów! Co najciekawsze jednak, twórcy tego pojedynku zupełnie pominęli w nim wiele słynnych nazwisk, chociażby Freddiego Mercury'ego z Queen...