Mikkey Dee

i

Autor: Wikimedia Commons

rockowe newsy

Mikkey Dee walczył z sepsą: "Jeszcze jeden dzień i bym grał na perkusji z Lemmym"

2025-01-02 19:00

Mikkey Dee - były perkusista Motörhead, obecny bębniarz grupy Scorpions, na kilka ostatnich tygodni zniknął z przestrzeni publicznej. Muzyk z okazji nastania nowego roku wydał oświadczenie, w którym wyjaśnił powody swojej nieobecności. Okazuje się, że Dee zmagał się z poważną infekcją, która przeszła w sepsę i zagroziła życiu artysty.

Mikkey Dee to bez wątpienia jeden z najbardziej rozpoznawalnych perkusistów świata rocka i metalu. Muzyk w latach 1992-2015 był perkusistą w ikonie heavy metalu, grupie Motörhead, a obecnie spełnia się w tej samej roli w formacji Scorpions, z którą gra już od dziewięciu lat.

Uwadze fanów i fanek muzyka nie uszedł fakt, że w ostatnich tygodniach ten zniknął z przestrzeni publicznej i nie był aktywny w swoich mediach społecznościowych. Teraz, po upływie czasu Mikkey Dee wydał oświadczenie, które zamieścił m.in. na swoim koncie na Facebooku, w którym dokładnie wyjaśnił powody swojej nieobecności.

Metalowe albumy wszech czasów / Eska Rock

Mikkey Dee o poważnych problemach zdrowotnych

Perkusista wyjaśnia, że okres świąteczny spędził w szpitalu, do którego trafił w wyniku poważnej infekcji krwi - Dee pisze o sepsie. Muzyk spędził w placówce aż trzy tygodnie, a głos mógł zabrać dopiero teraz, już po powrocie do domu. Mikkey dziękuje personelowi szpitala, dodaje, że przeszedł kilka zabiegów, a przed nim jeszcze okres leczenia i rehabilitacji. Bębniarz zaznacza, że zamierza zrobić wszystko, by jak najszybciej dojść do siebie i dołączyć do Scorpions w ramach rezydencji zespołu w Las Vegas, która rozpocznie się 27 lutego.

W wywiadzie dla magazynu "Aftonbladet" Dee nieco więcej opowiedział o powodach pogorszenia się swojego stanu zdrowia. Wyjaśnił on, że sepsa rozwinęła się u niego po tym, gdy na początku grudnia skręcił sobie kostkę. Z rozmowy wynika, że Mikkey miał problem ze źle gojącą się raną, przez co wylądował w szpitalu z infekcją. Po trzech operacjach bębniarz dochodzi już do siebie, zaznacza jednak, że jego stan był na tyle poważny, że, jak stwierdził: "Jeszcze jeden dzień i grałbym na perkusji z Lemmym w niebie". Poniżej oświadczenie perkusisty.

Sprawdź, co wiesz o Scorpions:

Czy wiesz wszystko o zespole Scorpions? Sprawdź się w naszym quizie!
Pytanie 1 z 10
W jakim niemieckim mieście powstał zespół?
Polska na ucho
Życie w trasie