Mike Shinoda nie lubił zbytnio rocka
Mike Shinoda z Linkin Park, w rozmowie z "Metal Hammerem", przyznał, że będąc dzieciakiem zdecydowanie bardziej ciągnęło go w stronę hip-hopu niż rocka. – Wówczas nie lubiłem rocka. Grunge nie przemawiał do mnie tak samo, jak hip-hop – wyjaśnił.
Podejście Shinody do muzyki rockowej zmienił utwór "Killing in the Name" z repertuaru formacji Rage Against the Machine.
– To, co Tom Morello robił z gitarą, było czymś niesamowitym. Czerpał on inspiracje z funku oraz hip hopu i nadał ogromnego ciężaru. A Zack [de la Rocha, wokalista RATM - przyp. red.] był fenomenalny. Nie potrafiłem przetrawić tego wszystkiego, gdyż zespół był tak dobry – dodał.
Przypomnijmy, że wspomniana kompozycja znalazła się na debiutanckim albumie Rage Against the Machine, który ukazał się na rynku w 1992 roku.
Nowy album Linkin Park na horyzoncie
Niebawem na rynku ukaże się nowy album Linkin Park. Krążek zatytułowany From Zero – pierwszy nagrany z wokalistką Emily Armstrong – pojawi się na półkach sklepowych 15 listopada 2024 roku nakładem Warner Records. Znajdzie się na nim 11 utworów.
Grupa, w związku z promocją From Zero, zamierza sporo koncertować w 2025. Na razie zostały potwierdzone dwie przyszłoroczne daty. To dwa występy festiwalowe: Sick New World w Las Vegas oraz Sonic Temple w Columbus.