Taylor Swift to dziś bez wątpienia jedna z największych światowych gwiazd. Amerykańska artystka bije kolejne rekordy w streamingu i w historii światowych list przebojów, a także koncertów. Te trwają imponujące ponad trzy godziny i przyciągają tłumy nie tylko fanów, ale także przedstawicieli świata show biznesu. Na jednym z takich pokazów miał okazję być Paul Stanley z Kiss, który nie krył zachwytów nad formą gwiazdy. Swojego szacunku do niej nie ukrywa także David Draiman. Wokalista Disturbed powiedział nawet, że jest chętny... nagrać coś a Taylor!
Okazuje się jednak, że potęga Swift nie jest wcale taka nie do ruszenia...
Metallica pobiła stadionowy rekord Taylor Swift!
Jeszcze do niedawna, to właśnie Taylor zgromadziła największą widownię na stadionie SoFi w Los Angeles, bijąc w ten sposób dotychczasowy rekord frekwencji obiektu. Wystarczyło jednak poczekać na to, aż do akcji wkroczy Metallica. Choć stadion ten jest w stanie pomieścić dokładnie 70 240 osoby, to legenda thrash metalu, ze względu na swoją Snake Pit, przyciągnęła na koncerty, które odbyły się 25 i 27 sierpnia w Los Angeles, na każdy z pokazów, około 78 tysięcy fanów i fanek! Choć Swift grała na SoFi przez sześć dni i sprzedała 420 tysięcy biletów, to w przeliczeniu na jeden koncert wychodzi, iż brało w nich udział około 70 tysięcy osób. Wyczyn Metalliki został już oficjalnie potwierdzony przez zarządzających obiektem.
Polecany artykuł:
Gwiazdy na ostatnich koncertach Metalliki
Występy Metalliki przyciągają także sławy! We wspomnianych pokazach w SoFi wzięli udział m.in. aktor Jason Momoa, który został uchwycony na nagraniu podczas headbangingu, za kulisami za to fotki z zespołem oraz Panami z Pantery, robili sobie John Travolta i Tomy Lee!