W 1991 roku Metallica wydała swój piąty album studyjny. Krążek został zatytułowany jedynie eponimem, zdobiła go czarna, dość skromna okładka, dzięki czemu on sam zyskał miano "The Black Album". Płyta spotkała się z ogromnym uznaniem krytyków i choć zaprezentowała nieco złagodzone, bardziej radiowe brzmienie, co zaskoczyło i zniechęciło część fanów, to Metallica cieszy się obecnie mianem najlepiej sprzedającego się albumu formacji, dziś to także jedna z najważniejszych płyt w historii ciężkich brzmień.
Coś nowego
Nie da się ukryć, że zespół stanął przed ogromnym wyzwaniem - z jednej strony chciał dalej iść w kierunku zmiany brzmienia na bardziej hard rockowe, z drugiej wiedział, że nie łatwo będzie mu pobić sukces "Czarnego Albumu". Zespół wszedł do studia dopiero cztery lata później, w 1995 roku i spędził w nim ponad rok. Następca kultowego "Black Album" ujrzał światło dzienne w czerwcu 1996 roku. Płyta została zatytułowana Load i choć osiągnęła duży sukces komercyjny, docierając do pierwszego miejsca listy Billboard 200, to otrzymała już dość mieszane recenzje krytyków, który zwrócili uwagę na zbyt mocno złagodzone brzmienie, w stosunku do thrash metalowych korzeni i niepotrzebne eksperymenty muzyczne.
"Reload" - wydanie i przyjęcie krążka
Okazało się jednak, że to nie wszystko, co zespół przygotował dla fanów. W trakcie rocznej sesji nagraniowej powstało tak dużo materiału, że wystarczyło go na... drugi album. Co prawda część nagrań była dość niedopracowana, to zespołowi wystarczyły cztery miesiące, by dokończyć prace. Dzięki temu już rok po wydaniu Load, a dokładnie 18 listopada 1997 roku światło dzienne ujrzał krążek, który został zatytułowany Reload. Płyta powtórzyła sukces komercyjny swojej poprzedniczki, a do tego spotkała się z cieplejszym przyjęciem ze strony dziennikarzy muzycznych.
Ciekawostki o albumie "Reload"
Za historią tego krążka kryje się kilka ciekawostek - sprawdź je w galerii na samej górze artykułu!