Wiosną tego roku oficjalnie stało się jasne, że choćby nie wiadomo co się działo, Marilyn Manson powraca. Muzyk najpierw ogłosił kilka koncertów u boku Five Finger Death Punch, kolejno zapowiadał już solowe występy. W końcu w sierpniu, dokładnie w dniu pierwszego od lat koncertu, Manson wydał premierowy singiel. Już wraz z premierą As Sick as the Secrets Within pojawiły się plotki, że na mocy nowo podpisanego kontraktu z wytwórnią Nuclear Blast, artysta wyda więcej muzyki - a nawet cały album.
Dość szybko ukazały się kolejne kawałki - już dwa tygodnie po wydaniu pierwszego singla Manson zaprezentował numer Raise the Red Flag, a równocześnie z premierą Sacrilegious ogłosił szczegóły swojej nowej płyty. One Assassination Under God - Chapter 1, czyli dwunasty studyjny krążek Marilyna Mansona zostanie wydany 22 listopada. Na całość złoży się dziewięć utworów, a całość trwać będzie nieco ponad 43 minuty.
Manson wciąż na celowniku śledczych
Manson rzeczywiście skupia się obecnie raczej na koncertowaniu i promowaniu nowej muzyki i choć wydawało się, że cały skandal wokół niego, dotyczący licznych oskarżeń o niewłaściwe zachowania wobec kobiet, w tym swoich byłych partnerek i współpracownic gdzieś zniknął, to okazuje się, że śledczy wciąż uważnie przyglądają się sprawie.
W środę 9 października biuro prokuratora okręgowego hrabstwa Los Angeles wydało oświadczenie, w którym informuje, że w przeciągu zaledwie ostatnich kilku tygodni wpłynęły do niego liczne nowe tropy i dowody w sprawie Briana Warnera. Jak wskazuje George Gascón, wszystkie nowe szczegóły są dokładnie sprawdzane i badane, oczywiście przez miejscowy Wydział ds. przestępstw seksualnych. Akta mają być dość obszerne, prokurator nie zdecydował się jednak zdradzić, o co dokładnie chodzi, zaznaczając przy tym, że decyzja o tym, co zrobić z nowymi tropami zapadnie "wkrótce" i wtedy też szczegóły zostaną przekazane do wiadomości publicznej.
Na chwilę obecną biuro prokuratury w Los Angeles ma przygotowywać się do spotkania z ofiarami, o których mowa jest w nowych aktach, by upewnić się, w jaki najlepiej sposób można im pomóc. Ostateczne decyzje zapadną najpewniej właśnie po tym kluczowym momencie. Na chwilę obecną sam muzyk ani jego zespół prawny nie odnieśli się do oświadczenia śledczych.