Marilyn Manson musiał na chwilę przerwać koncert. Dlaczego?
W listopadzie 2024 na rynku ukazał się nowy album Marilyna Mansona zatytułowany One Assassination Under God - Chapter 1, pierwszy krążek wydany po czterech latach przerwy. Na krążku znalazło się dziewięć premierowych kompozycji, w tym singlowe As Sick as the Secrets Within czy Raise the Red Flag.
Muzyk promuje całość na koncertach. 10 lutego 2025, w szwajcarskim Zurychu, ruszyła trasa po Starym Kontynencie. W jej ramach Manson wraz ze swoim zespołem odwiedził m.in. Amsterdam. Koncert odbył się 19 lutego. W pewnym momencie, występ został na chwilę przerwany.
Dlaczego? Pod sceną doszło do przepychanki wśród fanów Mansona. – Skończyliście już? Próbujemy grać koncert – w ten sposób do publiczności zwrócił się Marilyn Manson. Sytuację szybko udało się załagodzić, a muzycy mogli wrócić do grania.
Wspomniana trasa po Europie dobiegła już końca. Potrwała tylko dwa tygodnie. Manson, oprócz Szwajcarii i Holandii, zagrał także we Włoszech, Niemczech czy Wielkiej Brytanii. Niestety, na rozpisce zabrakło naszego kraju.
W tym roku Manson ma zaplanowaną jeszcze wiosenną trasę po Ameryce Północnej, w maju.
Prokuratura nie wniesie zarzutów przeciwko Marilynowi Mansonowi
W 2021 roku Evan Rachel Wood oficjalnie oskarżyła Mansona, czyli swojego byłego narzeczonego, o stosowanie przemocy fizycznej, psychicznej, emocjonalnej i seksualnej. W ślad za nią podążyły także inne kobiety.
Po czterech latach biuro prokuratury wydało oświadczenie, w którym przekazało, że nie wniesie oskarżeń przeciwko Mansonowi. Jak mogliśmy przeczytać w komunikacie: oskarżenia o stosowanie przemocy domowej uległy przedawnieniu, a te, które dotyczyły napaści seksualnej są "niemożliwe do udowodnienia ponad wszelką wątpliwość".
– Jesteśmy bardzo zadowoleni, że po dokładnym i niezwykle długim zbadaniu wszystkich dowodów prokurator okręgowy doszedł do wniosku, o którym wiedzieliśmy i który wyrażaliśmy od samego początku – w ten właśnie sposób na decyzję służb zareagowali prawnicy muzyka w e-mailu przesłanym do redakcji USA Today.