Już w 1996 roku szkolni koledzy, Mike Shinoda, Rob Bourdon i Brad Delson postanowili założyć własną kapelę. Z czasem skład zespołu Xero uzupełnili Joe Hahn, Dave "Phoenix" Farrell i Mark Wakefield. Już w listopadzie kolejnego roku Panowie wydali swoje pierwsze demo, zatytułowane po prostu eponimem, którym chcieli zapewnić sobie kontrakt płytowy z dużą wytwórnią. To jednak nie było wcale takie proste, a główną sugestią, jaką dostawała formacja była zmiana wokalisty, czyli Wakefielda. Ostatecznie casting wygrał pochodzący z Arizony Chester Bennington, polecony zespołowi przez wiceprezesa A&R, Jeffa Blue. Kolejno zespół zmienił nazwę i wydał swoją pierwszą EP-kę, wciąż jednak brakowało im tej umowy z dużą wytwórnią. To wtedy z pomocą znowu nadszedł im Blue, który, teraz już jako wiceprezes Warner Bros. Records, podpisał z chłopakami kontrakt. Tu znów pojawiła się konieczność zmiany nazwy - i tak właśnie zespół Linkin Park przystąpił do nagrań debiutanckiej płyty.
Debiut wszech czasów?
Proces nagrań rozpoczął się w marcu 2000 roku, a po początkowych niepowodzeniach obowiązki producenta zdecydował się przejąć Don Gilmore. Formacja, choć młoda, od początku miała na siebie pomysł, do tego miała całkiem zgrabne demo, które wysyłała do różnych wytwórni, a którego nie chciała tak łatwo wrzucić do kosza. Kapela zaczęła więc tkać coś nowego na tym, co już miała, a co było dość surowe. Po latach członkowie grupy, z Shinodą na czele, zgodnie twierdzili, że proces nagrań debiutu był dla nich czasem koszmarnym, pełnym tych negatywnych emocji. Wszystko to dlatego, że wytwórnia bardzo, bardzo mocno ingerowała w prace i decyzje młodych muzyków, sugerowała nawet, by Ci zrezygnowali z hip-hopowych partii. Grupa nie mogła się też dogadać z Gilmorem, który podzielał stanowisko labelu. Pomimo tych wszystkich trudności, kapela jak najbardziej mogła, pozostawała zgodna ze sobą, swoim wyczuciem.
Ostatecznie debiutancki album Linkin Park został zatytułowany Hybrid Theory i ujrzał światło dzienne 24 października 2000 roku. Premierę poprzedziło wydanie singla One Step Closer, który szybko zwrócił uwagę słuchaczy i radiowców. Wydawnictwo zebrało pozytywne opinie krytyków, którzy wrzucili je w dominujący w tamtym czasie nurt muzyki nu metalowej. Hybrid Theory poradziła sobie także pod względem komercyjnym - zadebiutowała na 16. miejscu listy Billboard 200, docierając ostatecznie do drugiej pozycji tego zestawienia.
Ciekawostki o "Hybrid Theory"
Dziś album ten postrzegany jest jako kultowy, jeden z najważniejszych dla współczesnego brzmienia rockowo-metalowego. Hybrid Theory pokrył się 12-krotną platyną, sprzedał się w liczbie 32 milionów egzemplarzy na całym świecie, co czyni go najlepiej sprzedającym się debiutanckim albumem od czasu Appetite for Destruction Guns N' Roses z 1987 i najlepiej sprzedającym się albumem rockowym XXI wieku. Dzięki płycie tej zespół miał szansę na trzy statuetki Grammy, z czego wygrał jedną w kategorii Best Hard Rock Performance za kawałek Crawling.
Jakie jeszcze ciekawostki kryją się za tym kultowym krążkiem? Sprawdź w galerii na samej górze artykułu!